Szefowa klubu radnych PiS gościła w programie „Druga Kawa”. Violetta Porowska jest w formie – tyle mogę napisać.
Na pytanie czy sama wystartuje w wyborach, radna PiS odpowiedziała:
„Prawo i Sprawiedliwość ma wielu fantastycznych kandydatów. W tej chwili trwają rozmowy i analizy, który z kandydatów będzie najlepszy na tę chwilę dla Opola. Ja z całą pokorą przyjmę każdą decyzję” – mówi Violetta Porowska.
I tutaj powiedzmy sobie szczerze jaka jest sytuacja: Porowska jest zmęczona. Widać to po niej, dlatego wcale nie ma ochoty kandydować. Pod uwagę bardzo mocna jest brany Arkadiusz Wiśniewski, bliski człowiek Sławomira Kłosowskiego.
Ale Violetta się nie poddaje. Uderza w PO:
„Platforma Obywatelska jest partią schyłku, a w Opolu szczególnie schodzi do dołu(…)Zarząd jest absolutnie ograniczony, ograniczają z niego jak szczury z tonącego statku(…) Mam ogromną nadzieję, że Platforma nie wygra w Opolu i jak rozmawiam z ludźmi w mieście, to mówią mi to samo” – mówi wiceprzewodnicząca Rady Miasta.
Z tym trudno polemizować. Taka jest prawda.
Ale w wypowiedzi radnej pojawił się blef. Ja nie pamiętam takich słów w ust obu panów:
„Panowie Wiśniewski i Ociepa ogłosili, że będą osobno kandydować, jednak obojgu nie daję szansy”
Szkoda, że Maciej Nowak nie zapytał: kiedy to ogłosili? Bo nie dalej jak wczoraj Marcin Ociepa powiedział, że liczy na wspólną listę z Arkadiuszem Szymańskim, aby nie rozbijać obywatelskich głosów w Opolu.
Porowska w blefie poszła dalej. Powiedziała, że nawet gdyby Wiśniewski wygrał wybory w Opolu, to nie zdobędzie poparcia Rady Miasta, a swojego zaplecza nie posiada. To jest albo błąd w sztuce wypowiedzi, ale celowe wprowadzanie opinii publicznej w błąd.
Zdaniem radnej PiS żaden z kandydatów w Opolu nie ma szans na, bo:
„Jestem przekonana, że wybory w Opolu wygra Prawo i Sprawiedliwość” – mówi Porowska.
I oczywiście ma prawo tak uważać.
Na zdjęciu powyżej widać również, że radna czyta fora internetowe. Dziś wystąpiła ubrana mniej kolorowa. Brawo – to bardzo ważne, że zwraca uwagę na krytyczne uwagi odbiorców.
Łukasz Żygadło
Tak.PiS ma wielka szanse wygrać wybory,nie tylko w Opolu.
To dwie odmienne twarze na tych zdjeciach.Zmeczenie widać,gdy nie ma makijazu.
pis nie ma szans wygrać w Opolu :) prędzej w Krośnie, Rzeszowie i Przemyślu
„Arkadiusz Wiśniewski bliski człowiek Sławomira Kłosowskiego” A Wiśniewski o tym wie?
Poprawione. Oczywiście chodzi o Arkadiusza Szymańskiego
Taaa.. wygra niedoszły radny Szymański, który nie dostał się do rady miasta startujac z… pierwszego miejsca na liście:)
„I tutaj powiedzmy sobie szczerze jaka jest sytuacja: Porowska jest zmęczona. Widać to po niej”
Sądząc po wypowiedziach, Pani musi być baaardzo zmęczona.
Może dobrze byłoby,stworzyć listę potencjalnych kandydatów na stanowiska prezydenta,posła,europosła.Wyłonimy w dyskusji pracowitych,z zasługami dla opolskiego.dla Polski i tych,których jest wiekszość , -pospolitych leniwych,opornych,krótkowzrocznych tzw.działaczy. Interesujaco byłoby.
PiS jest częścią okrągłego stołu i gdybanie czy wygra PiS czy Po jest głupie. Rozmowa o nich uniemożliwia odbiorcy (mydlenie oczu) rozglądanie się za innymi stronnictwami czy ludźmi nie związanymi z układem. Do głowy im nie przyjdzie, że może ktoś spoza ośrodka władzy wygrać. Przez to nadal tkwią w systemie i nie myślą by z niego wyjść.
Ta pani już pokazała co potrafi w poprzednich wyborach. Wystawianie kolejny raz tej samej kandydatki nie ma sensu. Przydałby się jakiś outsider. Może by tak wystartował Wiesław Ukleja? Dawno nie było o nim słychać a to człowiek z wielkim autorytetem.
Pan Ukleja też pokazał co potrafi w poprzednich wyborach ;-) Nie ma o czym mówić.
Co Wiesia słyszałem ze się ukrywa.
Ale po jego ostatnich „osiągnięciach” to raczej normalne.