W ostatni weekend Robert Mazurek w „Rzeczpospolitej” przeprowadził wywiad z feministką Katarzyną Bratkowską, która „zasłynęła” tym, że zapowiedziała na wigilijny dzień dokonanie aborcji. Bratkowska stwierdziła, m.in. komunizm cyt. „To bardzo pozytywna ideologia. (…) Tylko najbardziej zagorzali antykomuniści wierzą w zbrodniczość komunizmu. O tym, że idea sama w sobie jest pozytywna mówią nawet niektórzy neoliberałowie. Jestem komunistką, bo wierzę, że to najbardziej proludzki, humanitarny ustrój”.
W związku z publicznym pochwalaniem totalitaryzmu stojącym w sprzeczności z art. 256 Kodeksu karnego złożę zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez córkę towarzysza Bratkowskiego.
W tym kontekście wypada zwrócić uwagę, że gdyby hipotetycznie ktokolwiek w naszym kraju (wzorem Niemiec, Austrii, Rosji, itp.) publicznie uznał się za nazistę i przekonywał o pozytywnych dokonaniach tego systemu politycznego (np. zlikwidowanie bezrobocia w III Rzeszy do 1936 r., promowanie zdrowego trybu życia przez kult sprawności fizycznej, wybudowanie sieci autostrad czy wprowadzenie do produkcji „samochodu dla ludu”: Volkswagena Garbusa) to prokuratura najpewniej natychmiast z własnej inicjatywy podjęłaby stosowne postępowanie.
Wyjątkowo obrzydliwym fragmentem wypowiedzi towarzyszki Bratkowskiej jest zarzut, że „(…) tylko najbardziej zagorzali antykomuniści wierzą w zbrodniczość komunizmu”. Warto wspomnieć, że monarchia brytyjska w latach 20-tych i początku 30-tych XX wieku uznawała włoski faszyzm Benito Mussoliniego za realną propozycję systemu „pozytywnego”, „trzecią drogę”, itp. W takim stanie rzeczy powołanie się na jakieś pozytywy z początku XX wieku nie czyni z faszyzmu czy komunizmu lub nazizmu ideologii, którą można legalnie rozwijać w krajach Unii Europejskiej.
Podkreślić wymaga, że ojciec i stryj (Stefan i Andrzej) Katarzyny Bratkowskiej powinni uświadomić „latorośli” z własnych doświadczeń przestępczy charakter komunizmu. To nie „zagorzali antykomuniści”, a naukowcy w znanym kompendium „Czarnej księdze komunizmu”* określili, że komunizm spowodował w latach 1917-89 śmierć około 90 mln osób na całym świecie. To nie wynika z „wiary”, a z zestawienia ogólnie znanych faktów.
Granice „performance” tow. Bratkowska przekracza nagminnie. Po publicznej deklaracji aborcji, która oburzyła miliony polskich chrześcijan różnych wyznań, feministka próbuje promować „ludzką” twarz komunizmu oraz rozgrzeszyć przy tym totalitarnych zbrodniarzy (Jaruzelski, Kiszczak, itd.).
Prywatnie w „zaciszu domowym” tow. Bratkowska może sobie postawić „ołtarzyk” ze Stalinem, Leninem, Marksem, Mao czy Jaruzelskim. Jednak publicznie propagować metod i praktyk totalitarnych jej nie wolno. Koniec i kropka!
Oczekuję również jasnej deklaracji jej partii politycznej w sprawie prokomunistycznych peanów członka Rady Programowej PPP Katarzyny Bratkowskiej.
Adam Słomka
Przewodniczący KPN-NIEZŁOMNI
[*] Francuski oryginał: Le Livre noir du communisme. Crimes, terreur, répression. Stéphane Courtois, Nicolas Werth, Jean-Louis Panné, Andrzej Paczkowski, Karel Bartošek, Jean-Louis Margolin. Czarna księga komunizmu. Zbrodnie, terror, prześladowania. ISBN 83-7180-326
Autor ma racje. @NGO – .dzieki za videa, w tym pani Bratkowska z p.Lisem.Nie rozumie Bratkowskiej.ona nie rozumie, chociaz juz jest zaawansowana wiekiem ,że kobiety mają dar macierzynstwa,który nalezy uszanować i niestety,w pewnych momentach panować nad mężczyzną, gdy ona nie widzi siebie w roli matki. A karane powinno być wygłaszanie,ze we Wigilie podda sie aborcji….Dialog z p.Lisem to jakas smutna kokieteryjna nuta głupoty.