„Platforma to jest taka partia, która bohatersko zwalcza problemy, jakie sama stworzyła” – z posłem PiS Zbigniewem Girzyńskim, członkiem komisji gospodarki w rozmowie ze stefczyk.info
Stefczyk.info: Sejm przyjął zmiany w systemie emerytalnym. Pomimo oporu opozycji rząd przyjął nowe regulacje dotyczące OFE, przenosząc środki Polaków do ZUS. Pana zdaniem to dobry krok?
Zbigniew Girzyński: Jest wręcz odwrotnie. Ci sami ludzie już po raz drugi zabrali się za to, na czym się zupełnie nie znają. Najpierw, przed piętnastoma laty, rząd Jerzego Buzka, obecnego członka PO, wspierany przez Leszka Balcerowicza i jego najbliższego doradcę Jana Vincenta Rostowskiego wprowadził system OFE. Przez piętnaście lat powstał potężny dług, zniknęło wiele pieniędzy, a emerytury mamy w jeszcze gorszym stanie niż przedtem. Teraz ci sami ludzie zabrali się za porządkowanie systemu emerytalnego. Kiedyś publicysta Stefan Kisielewski powiedział, że socjalizm to taki ustrój, który bohatersko zwalcza problemy, które sam stworzył. Platforma to jest taka partia, która bohatersko zwalcza problemy, jakie sama stworzyła.
Pojawiają się jednak głosy, że coś trzeba było z systemem emerytalnym zrobić
Rzeczywiście, to prawda, że coś trzeba było zrobić. Najlepiej byłoby, gdyby ten rząd podał się do dymisji, a sprawy kierowania państwem przekazał PiS-owi. To jest obecnie jedynie partia, która ma kompleksowy system rozwiązywania polskich problemów. My nie działamy tak, że najpierw coś tworzymy, a potem to demontujemy, nie mając pomysłu na nic.
Dlaczego rządowi w tej sprawie tak się spieszyło? Nie zgodzono się na wysłuchanie publiczne, komisja miała jedynie kilka dni na pracę nad projektem…
Koalicja nie miała właściwie wyjścia. Rząd ma tak potężną dziurę budżetową, doprowadził do takiej ruiny finanse publiczne, że za chwilę Polska nie będzie miała na bieżące wydatki. Jedyne, co oni mogą teraz zrobić, to załatać dziurę pieniędzmi z OFE. Stąd ten pośpiech. Bowiem ustawa o OFE musi być uchwalona wcześniej niż budżet. Budżet musi się bowiem do niej odnosić.
Warto sprawdzić, kto przez piętnaście lat czerpał korzyści na systemie, który obecnie jest demontowany? Tu może być jakieś drugie dno?
Sądzę, że przyjdzie moment, by w tej sprawie powołać komisję śledczą. Ona sprawdzi, co stało się z pieniędzmi, jak się zachowywali poszczególni lobbyści w tej sprawie, jaki był udział polityków w zyskach. Będę się opowiadał za taką komisją, gdy będzie szansa na jej powołanie.
Za: stefczyk.info
Artykuł ukazał się dzięki umowie licencyjnej między NGO a Fratrią wydawcą m.in: stefczyk.info
Należy usprawnić prokuraturę, która w swym zakresie ma tropienie przestępców.Komisje to strata czasu posłów,którzy powinni być widoczni w terenie., między swoimi wyborcami.