Wczoraj, 2 grudnia na oficjalne otwarcie Wodnej Nuty przybyli wiceprezydent Krzysztof Kawałko, niedawno mianowany minister Sportu Marek Biernat i eks wiceminister Tadeusz Jarmuziewicz, prawdopodobnie kandydat na prezydenta Opola.Politycy PO liczyli, że się sfotografują i w blasku fleszy udzielą wywiadu tym samym zaliczając kolejną aktywność w wyścigu przedwyborczym. Stało się jednak inaczej. Otwarcie basenu przyćmił prezydent Ryszard Zembaczyński, który najpierw wygarnął politykom co o nich myśli, a potem w ubraniu wskoczył do wody! Byliśmy świadkami różnych otwarć, ale dawno nie było wydarzenia na miarę skoku do wody przez Prezydenta Zembaczyńskiego.
Ostatnio, jak pamiętam, hitem było wejście w Prezydenta Zembaczyńskiego w kąpielówkach do basenu na Placu Róż w 2006 r. Był oczywiście jeszcze prezydent Opola Leszek Pogan, który skakał do basenu, który jak się później okazało, zrobiła jego znajoma firma za łapówki.
Pamiętam, że kiedy rodziła się koncepcja budowy basenu (kadencje 2006-2010) i prowadziliśmy dyskusje na Komisji Edukacji w Radzie Miasta Opola z udziałem prezesa Zrywu Opole Waldemara Burzykowskiego, który przekonywał by robić basen na 50 m. Nie tylko ja byłem tego samego zdania, jeśli już robić to na pewno nie trzeci basen na 25 m. Żadnych większych zawodów nie da się w takim przeprowadzić. Teraz jest basen sportowy z 10 torami, basen rekreacyjny o długości 25 m z 3 torami i tzw. rwącą rzeką, basen solankowy z saunę i łaźnię parową oraz bar i salę konferencyjną. Wybudowany, aż za ponad 42 mln z czego 23 mln wyłożyło miasto Opole. Stąd też przyjście wszystkich polityków PO na gotowe i uroczyste przecinanie wstęgi, jest mało uprawnione w większości wypadków. Co Jarmuziewicz zrobił dla basenu? Jak wygarnął kolegom partyjnym Prezydent Zembaczyński, słabe było to otwarcie, bez Opolan, kolejny raz robione w ciągu dnia, gdy mieszkańcy miasta pracują. Obserwuję te wydarzenia z hotelu w Poznaniu, z widokiem na piękny dworzec połączony z galerią handlową i mieniący się w nocy kolorami.
Nie dziwi mnie to, że będący na otwarciu basenu Ryszard Zembaczyński przeżył zawód, tym bardziej, że własnym zdrowiem przypłacił pracę w urzędzie. Na szczęście, jak widać, wraca do formy.
tk
jeżeli nowy dworzec w Poznaniu jest „piękny” bo mieni się kolorami… to radzę panu redaktorowi poczytać więcej o tym niewypale architektoniczno – urbanistycznym w fachowej literaturze i na forach.
Obiekcie, który jest wydmuszką doklejona do komercyjnej galerii a nie nowoczesnym dworcem półmilionowego miasta.
Ze się też.w tym garniturze nie utopił….Dobry „.pływak „……Dobrze sprawę otwarcia basenu załatwił.
No pewnie 19 mln to dał Pan Kwiatek ze swojego portfela, względnie poseł Jaki.
O gustach to się nie dyskutuje, choć świadczą one o tym, który je prezentuje.
A minister sportu to chyba ma na imię Andrzej?
A ja myślę, że Zembaczyński po raz kolejny już, złamał prawo!
Bo jak to? Przebywa na zwolnieniu lekarskim L-4, pobiera zasiłek chorobowy, wszelkie uprawnienia scedował na Kawałkę – a pracuje?
Przecież on świadczy pracę na zwolnieniu lekarskim. Czyli wyłudza pieniądze z ZUS-u !!!
Za takie przestępstwo zwykły obywatel miałby z ZUS-em problemy, ale przestępcy z Platformy widocznie mogą więcej niż inni………………..