Wyjątkowo nieodpowiedzialne i populistyczne słowa. Nie powinny paść z ust ministra spraw zagranicznych Polski. Sikorski mógłby tak mówić, gdyby był nie ministrem spraw zagranicznych Polski, ale swojego dworku w Chobielinie – w ten sposób Marcin Mastalerek, zastępca rzecznika prasowego PiS, skomentował w TVP Info wpis na Twitterze ministra Radosław Sikorskiego na temat zaangażowania się PiS w sprawę konfliktu ukraińskiego.
„Oczekuję od polityków PiS deklaracji ile polskich miliardów chcą wpompować w skorumpowaną gospodarkę Ukrainy, aby przekupić prezydenta Janukowycza” – napisał minister Sikorski. To reakcja na słowa Jarosława Kaczyńskiego, który poinformował o swoim wyjeździe do Kijowa i wezwał do tego również szefa MSZ.
Kaczyński podkreślił na sobotniej konferencji prasowej w Warszawie, że w w związku z rozpędzeniem przez policję kijowskiej demonstracji zwolenników wejścia Ukrainy do UE, która „niepokoi w najwyższym stopniu”, potrzebna jest reakcja całej UE i „wszystkich znaczących sił politycznych w Polsce”. Szef PiS jest dziś w Kijowie, gdzie chce spotkać się z demonstrującymi na placu św. Michała. Apelował też, by UE przygotowała specjalny plan gospodarczy dla Ukrainy.
Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski napisał na Twitterze, że reakcja Polski w sprawie Ukrainy jest jasna. „Wyrażają ją polskie władze różnych szczebli. MSZ RP potępia przemoc i popiera proeuropejskie aspiracje Ukraińców” – zaznaczył.
Jak poinformował w TVP Info Mastalerek, razem z Jarosławem Kaczyńskim do Kijowa udali się Joachim Brudziński, Karol Karski i Tomasz Poręba. Mastalerek mówił, że szef PiS będzie chętnie rozmawiał tak z ukraińską opozycją jaki i ze strona rządową. Dodał, że jeśli będzie taka okazja, Kaczyński przemówi do zebranych manifestantów.
Ukrainie potrzebne jest realne wsparcie całej UE i Polski. Zamiast wypisywać niedopuszczalne rzeczy na Twitterze, Sikorski powinien teraz być w Kijowie. Teraz widzę, że w PO brak pana Palikota. Wczoraj pan Sikorski chciał zastąpić Palikota i stąd jego nieodpowiedzialny wybryk. Wszyscy, Sikorski, Kwaśniewski i Bildt powinni być w Kijowie – mówił Mastalerek w TVP Info. Miał na myśli w członka specjalnej misji Parlamentu Europejskiego na Ukrainę byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego oraz szefa szwedzkiej dyplomacji Carla Bildta.
Pytany o wielki plan gospodarczy dla Ukrainy, o którym wspominał na konferencji prasowej prezes PiS, Mastalerek nie podał szczegółów i podkreślał, że nie można wymagać od PiS, by w ciągu kilkunastu godzin przygotować tak poważny dokument. – Nad tym powinna zastanowić się cała Unia Europejska. Władimir Putin przez szantaż gospodarczy doprowadził do tego, że Ukraina nie będzie stowarzyszona z UE, ale z Rosją. My jako sąsiedzi powinniśmy rozumieć, że Ukrainie należy się realna oferta gospodarcza – powiedział Mastalerek. Podkreślił, że Jarosław Kaczyński chce przekonać Ukraińców, że bliżej im da stowarzyszenie z UE niż z Rosją.
TVPinfo, gop