Dziś odbyła się czwarta sesja nowej Rady Miasta Opola. Pierwsze sesje dotyczyły spraw organizacyjnych – wybrano organy statutowe Rady Miasta. Dzisiejsze spotkanie miejskich rajców było bardziej merytoryczne i dotyczyło kilku ważnych dla Opolan kwestii. Zapowiadany wcześniej w mediach temat PONE, czyli „Programu ograniczenia niskiej emisji dla miasta Opola” był dłużej dyskutowany. Mimo pytań i wątpliwości został przyjęty bez zmian. To, co było ciekawe i mogło zostać przegłosowane, to wniosek klubu Radnych PiS o poddaniu PONE konsultacjom z organizacjami pozarządowymi. NGO’sy na ogół zrzeszają ludzi aktywnych i lepiej merytorycznie przygotowanych, którzy akurat mieli sporo wątpliwości odnośnie tego projektu. Niestety, ten wniosek radni odrzucili. Przypomnijmy, że jak wygląda większość w Radzie, są to głosy PO, która ma 12 Radnych i 3 koalicyjnych Razem dla Opola.
Wniosek_PONE Instrukcja dla wnioskodawców PONE uzasadnienie do uchwaly_PONE
Radni zgodzili się natomiast, aby Ramowy Plan Sesji powiększyć o dodatkową w dniu 7 lipca 2011 r. Ma to być sesja poświęcona edukacji i współpracy z opolskimi uczelniami wyższymi. Oczywiście będzie to też dodatkowa dieta dla rajców. Przypomnę, że jest to praktyka stosowana od wielu lat – taki swego rodzaju niepisany zapis w statucie. Jak już jesteśmy przy statucie, to informuję, że powołano komisję do jej zmiany. W poprzedniej kadencji przez rok pracowano – pod kierunkiem Arkadiusza Wiśniewskiego (wtedy radnego obecnie Zastępcy Prezydenta Opola) – i ostatecznie go nie przegłosowano bo PO nie chciała ustąpić i wprowadzić trzeciego przewodniczącego. Pod koniec sesji wybrano drugiego wiceprzewodniczącego Rady Miasta Opola, którym został Marcin Ociepa. Za jego kandydaturą głosował Klub PO i Klub Razem dla Opola. Radny Ociepa został też szefem zespołu ds. zmiany statut Rad Dzielnic. Wiceszefem został Radny Michał Nowak z PiS-u. Mam nadzieję, że ten zespół uwzględni moje wcześniejsze propozycje rozszerzenia uprawnień Rad Dzielnic. Będę o tym przypominał.
Nieoczekiwanie pod koniec sesji rozgorzała dyskusja nt. powołania Zespołu Opiekuńczo-Wychowaczego. Czyli zmiany organizacyjnej Pogotowia Opiekuńczego. Niby mała sprawa, ale pokazuje jak słabo pracuje Ratusz pod kierunkiem jeszcze Zastępcy Prezydenta Janusza Kwiatkowskiego. Od 2007 r. funkcjonuje ustawa, która umożliwia przekształcenie pogotowia w zespół. Okazuje się, że dwa dni przed końcem „vacati legis” robi się tzw. „wrzutkę”, którą radni nie mieli na komisjach i zostają postawieni przed ścianą. To pierwsza taka sytuacja w tej kadencji. Ciekawe, czy stanie się praktyką, bo jak pamiętam takie rzeczy zdarzały się często. Tak się nie powinno robić. Czyżby ratusz liczył na małe doświadczenie nowej rady (10 na 25 radnych, to radni z doświadczeniem przynajmniej 4-letnim). Stąd nie dziwy wzburzenie Radnej Violetty Porowskiej, która twierdzi, że z niepokojem obserwuje jak trywializowane są problemy pomocy społecznej w Opolu. Wyobraźmy sobie, że podobna zmiana organizacyjna pojawiła się w stosunku do MZD? Czy wówczas tak łatwo Rada Miasta by się zgodziła na tak ważne zmiany? Ostatecznie zmiana ta została przyjęta głównie dlatego, żeby dzieci z interwencji mogłyby zostać przyjęte do ośrodka w Nowym Roku. Z pomniejszych spraw delegowano radnych do społecznych komisji mieszkaniowej, Muzeum Wsi Opolskiej (Radny L. Bilik, któremu bardzo zależało na tym konkretnym miejscu), Muzeum Śląska Opolskiego – Radny Marek Kawa) i Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych w Łambinowich-Opolu.
Autor: Tomasz Kwiatek