W piątek 9 sierpnia członkowie Kędzierzyńskiego Centrum Inicjatyw Patriotycznych po raz kolejny wybrali się na polanę Hubertus, znajdującą się na styku gmin Jemielnica i Wielowieś, a będącej miejscem kaźni kilkudziesięciu partyzantów zgrupowania „Bartka” poległych w operacji „Lawina”.
Członkowie KCIP, czujący się mentalnymi spadkobiercami żołnierzy NSZ, postanowili, podobnie jak kilka tygodni wcześniej, zrobić porządek na tej zapomnianej przez miejscową ludność i władze gmin polanie.
Zadanie zostało wykonane. Straszące na uroczysku chwasty zostały wyrwane, liście sprzątnięte, a pomnik i krzyże – umyte. Patrioci w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku wrócili do Kędzierzyna-Koźla.
Przy okazji wyjazdu w oczy rzuciły się dwie rzeczy. Pierwsza to brak zainteresowania polaną ze strony władz gmin. Owszem, część traw została skoszona, jednak nie zajęto się pomnikiem, kurhanem i baraniarnią. Można więc wysnuć teorię, że gdyby nie członkowie KCIP to pod ogromną ilością chwastów gruzów baraniarni nie byłoby już widać.
Druga rzecz to ogromne zainteresowanie i zaangażowanie młodych ludzi w podobne inicjatywy. Cieszy, że także w Kędzierzynie-Koźlu stworzyła się silna grupa osób chcących pamiętać i odrzucająca oficjalną propagandę.
Kędzierzyńskie Centrum Inicjatyw Patriotycznych
Woda,mydło, sierp i checi do pracy i posprzatane Liczy się pamięć. Wiec pamietajmy.
Dziękuję panom za godną inicjatywę.