Nowo powołany dyrektor Centrum Wystawienniczo – Kongresowego Mirosław Pietrucha w jednym z wywiadów, stwierdził, że chciałby aby Opole rozwijało swój potencjał wystawienniczy. Czy zatem Opole ma szanse przebić Kielce? Oczywiście, że tak i oby nasze miasto stało się po stolicy polskiej piosenki stolicą targów.
Często mam okazję bywać w Kielcach. Jeżeli chodzi o słynne „Targi Kielce” to pamiętam jak w 2006 r., gdy byłem przejazdem w tym pięknym świętokrzyskim mieście, gościł na terenie targów rolniczych ówczesny wicepremier i minister rolnictwa Andrzej Lepper. Jaki był tego efekt? Aby wjechać i wyjechać z miasta, każdy kierowca potrzebował kilkudziesięciu minut, bowiem takie były korki, spowodowane natężeniem ruchu. Oczywiście, to żaden powód do radości, ale trzeba przyznać, iż wówczas miasto, które inwestowało w rozwój infrastruktury, było „lekko” rozkopane.
Do czego zmierzam? Opole już wcześniej stawiało na podobne imprezy. Targi turystyki, żywności, różnych producentów, to coraz bardziej znaczące imprezy w konkretnych branżach krajowych. I tak należy działać! Na targi do miasta przyjadą nie tylko wystawcy, ale również klienci, obserwatorzy, a wiadomo, że im więcej odwiedzin w Opolu tym lepiej.
Opole może zyskać nie tylko renomę stolicy wystawienniczej kraju, ale również lokalni przedsiębiorcy mogą zarobić – branża hotelarska i gastronomiczna na pewno.
Kibicuję więc, aby Mirosław Pietrucha wykonał dobrą pracę. A jak znam jego dotychczasowe działania, to śmiało mogę stwierdzić, że tak będzie. Powodzenia.
PS: Może jak CWK zacznie przynosić tak ogromne dochody, jakie osiąga jego starszy odpowiednik z Kielce, to pójdzie w jego ślady i zacznie sponsorować opolską piłkę ręczną, czyli – Gwardię Opole?
Łukasz Żygadło
Autorze. Bardzo dobra mysl. I to wykonalna. Taka impreza zapełni hotele,galerie turystami i znawcami poszczególnych gałezi gospodarki narodowej. Wystawy można organizować niezależnie od pory roku. Kilka razy zwiedzałam Targi w Poznaniu. Super sprawa.
Przy okazji drogi połatają.????
Nie byłbym takim optymistą, bo kariera Pana Pietruchy zaczyna trochę przypominać sytuację, ze starego dowcipu o J. Oleksym, wystarczy tylko zmienić nazwisko. Anegdota brzmiała tak: Wsiada Oleksy do limuzyny, a kierowca pyta: gdzie wieziemy. Oleksy odpowiada, gdziekolwiek wszędzie mnie potrzebują. Najpierw UM, później dyrektor w MZD a teraz koledzy załatwili posadę dyrektora WCK.