Kącik literacki NGO: Spokój ducha

Niezależna Gazeta Obywatelska1

Odrobina romantyzmu z lekkim przymrużeniem oka ;) Zaczęły się wakacje a więc sezon turniejów rycerskich i szeroko pojętej włóczęgi po różnych zamkach, mam jak co roku nadzieję, że w końcu jakiegoś ducha spotkam. Jak dotąd mi się to nie udało, podejrzewam, że duchy zwyczajnie boją się szczęku oręża i dam rycerskich, co po nocy snują się jak zjawy, ale ja i tak nie tracę nadziei. W końcu każdy szanujący się zamek ma swojego ducha, tylko, że ostatnimi czasy duchy zrobiły się strasznie nieśmiałe i znerwicowane:)

SPOKÓJ DUCHA

 

Duch spokój ma, kiedy nie musi straszyć

I lekką suknią miecie nad posadzką

Przenika poprzez ściany, podziwia witraże

I w storów ciężki plusz może się zaszyć

Wtedy duch spokój ma.

 

Jego widmowy powóz czeka w powozowni

Nigdzie nie stuka rozeschnięta okiennica,

Więc duch nie tęskni za swoim odbiciem

I nie żal mu, że jego biała dama

Nie może w deszczu zmoknąć jak za życia

Przynajmniej mu nie zgaśnie na gruźlicę.

 

Wtedy duch spokój ma

A może nawet po duszemu zaczyna się śmiać

Kiedy nowi książęta jego zamek biorą w pacht

Rozjaśniony dobrodusznym uśmiechem duch

Zaczyna znikać.

 

Maria

 

  1. | ID: 2175a5e5 | #1

    Ciekawy wiersz.Duchy istnieją,chociaż nikt ich nie widzi, a , niewielu spotkało się z nimi z twarzą w twarz! Należy się modlić za dusze zmarłe !!!

Komentarze są zamknięte