Węgierski parlament zakazał oficjalnej rejestracji zmiany płci i prawnego uznania nowej tożsamości osób transpłciowych – podała Katolicka Agencja Informacyjna za AFP.
– To jest dobra informacja z węgierskiego parlamentu. Będziemy nakłaniali naszych kolegów z Prawa i Sprawiedliwości, aby jeszcze w tej kadencji Sejmu RP skorzystać z przykładu naszych węgierskich przyjaciół. Taka zmiana wydatnie ograniczy też efekty promowania neomarksistowskiej ideologii gender i propagandy heterofobicznej – mówi NGO lider Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, eurodeputowany VI kadencji i doradca frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) ds. międzynarodowych w Parlamencie Europejskim, dr Bogusław Rogalski.
Poprawka, zgodnie z którą metryka i dokumenty tożsamości powinny określać <płeć biologiczną opartą na urodzeniu i genomie”>, została przyjęta przez posłów stosunkiem 134 przeciwko 56 głosów, a czterech ustawodawców wstrzymało się od głosu. Takie sformułowanie prawa uniemożliwia osobom transpłciowym zmianę nazwiska i uzyskanie dokumentów odpowiadających ich <nowej tożsamości>”
– czytamy w depeszy KAI.
Do tej pory osoby, które zmieniły płeć na drodze interwencji chirurgicznej mogły prosić władze o zmianę danych.
W lutym bieżącego roku władze w Budapeszcie zapowiedziały, że nie zamierzają ratyfikować tzw. konwencji stambulskiej zawierającej elementy ideologii gender oraz sprzeczne z węgierską polityką migracyjną. Natomiast w październiku 2018 roku postawiono wycofać z tamtejszych uniwersytetów tzw. studia nad gender”
– napisała Katolicka Agencja Informacyjna.
KAI / Jerzy Bukowski / Piotr Galicki