Prezes ZChR dr Bogusław Rogalski: Niemcy z Tuskiem zamieniają nasz kraj w „mordownię”

Zastępca Naczelnego

Prezes ZChR dr Bogusław Rogalski/NGO

Około 10 tys. osób przeszło ulicami Torunia w Marszu Milczenia po zabójstwie 24-letniej Klaudii, którą w nocy z 11 na 12 czerwca napadł w parku Glazja 19-letni obcokrajowiec. Młoda barmanka, doktorantka Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, zmarła dwa tygodnie później w szpitalu. Zbrodnia wstrząsnęła miastem. – NIE dla polityki migracyjnej rządu Tuska!!! Polki i Polacy są mordowani przez nielegalnych imigrantów, których rząd wpuszcza do Polski. Niemcy z Tuskiem zamieniają nasz kraj w „mordownię”, nie pozwólmy na to! Rząd do dymisji!!! Polacy potrzebują bezpiecznego kraju, bo to nasz polski dom – taki komentarz na swoim profilu na Facebooku zamieścił prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, europoseł VI kadencji, dr Bogusław Rogalski.


Marsz Milczenia w Toruniu

W Marszu Milczenia w Toruniu zorganizowanym przez środowiska narodowe i patriotyczne uczestniczyły tłumy. Funkcjonariusze policji obecni na miejscu przekazali PAP, że w zgromadzeniu uczestniczyło około 10 tysięcy osób. Zgromadzeni ruszyli ze Starego Rynku i pokonali trasę do parku Glazja, gdzie doszło do zbrodni. Zgromadzenie odbywało się w milczeniu i było chwilą wspólnej zadumy i pamięci oraz gestem wsparcia dla rodziny i bliskich Klaudii K. Wiele osób niosło białe róże, część biało-czerwone flagi albo flagi z emblematami środowisk narodowych i patriotycznych.
W miejscu tragedii uczestnicy wbili drewniany krzyż, który nieśli przez całą trasę marszu. Składali przy nim kwiaty i zapalali znicze. Zgromadzenie przebiegło w bardzo pokojowej atmosferze, nie odnotowano żadnych incydentów. Na koniec zgromadzeni odśpiewali hymn państwowy. Organizatorzy przed rozwiązaniem zgromadzenia podziękowali uczestnikom. Mówili m.in., że w takich chwilach nie są istotne barwy polityczne i podziały. Wspomnieli o nocnej tragedii w Nowem k. Świecia, gdzie od ciosu nożem zmarł 41-latek. O zabójstwo podejrzewany jest 29-letni Kolumbijczyk.

Piotr Galicki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *