Były prezydent USA Donald J. Trump został postrzelony w ucho podczas sobotniego wiecu wyborczego w Butler w stanie Pensylwania. Zginęły dwie osoby, w tym zamachowiec, a dwie kolejne zostały poważnie ranne. Federalne Biuro Śledcze przekazało, że napastnikiem był 20-letni Thomas Matthew Crooks z Bethel Park pod Pittsburghiem w Pensylwanii. Według agencji Associated Press 20 stycznia 2021 r., czyli w dniu zaprzysiężenia Joe Bidena na prezydenta USA, zamachowiec przekazał 15 dolarów na rzecz komitetu akcji politycznej (PAC) wspierającego Partię Demokratyczną. „To wstrząsający moment nie tylko dla Ameryki, ale dla całego wolnego i demokratycznego świata” – napisał prezydent Andrzej Duda po zamachu. „Przemoc nigdy nie jest odpowiedzią na różnice polityczne w demokracji” – ocenił premier Donald Tusk. – To tylko słowa premiera pod „publiczkę”. Właśnie otrzymałem postanowienie Prokuratury Rejonowej w Olecku z 4 lipca, sygn. 4031-0.Ds.939.2024, o odmowie wszczęcia dochodzenia w sprawie fizycznego ataku na mnie po sesji Rady Powiatu w Gołdapi. Napastnik został „nagrodzony” zgłoszeniem przez KKW Trzecia Droga PSL-Polska2050 na członka komisji wyborczej w wyborach do Parlamentu Europejskiego już po dokonanym ataku. Po prawdzie doznałem obrażeń barku i to inny kaliber czynu, ale za to atak na mnie miał miejsce w dniu postrzelenia premiera Słowacji Roberta Fico. Zatem przemoc powodowana politycznie, o której dzisiaj mówi Donald Tusk, ma często podłoże polityczne i spotyka się z brakiem właściwej reakcji ze strony polskich organów ścigania. – powiedział Niezależnej Gazecie Obywatelskiej Paweł Czyż, wiceprezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin i radny Rady Powiatu w Gołdapi.
Premier uważa, że „przemoc nigdy nie jest odpowiedzią na różnice polityczne w demokracji”. Prokuratura Rejonowa w #Olecku 4 lipca uznaje za to, że fizyczny atak na radnego po sesji Rady Powiatu w #Gołdap nie wymaga ścigania, bo nie ma w tym interesu społecznego. @wPolityce_pl https://t.co/F90bK3Kenn pic.twitter.com/qF1AI3JZJP
— Paweł Czyż (@wiceprezesZChR) July 14, 2024
Donald J. Trump o włos od śmierci
To niewiarygodne, że coś takiego mogło mieć miejsce w naszym kraju. Na razie nic nie wiadomo o zamachowcu, który już nie żyje. Zostałem postrzelony kulą, która przebiła górną część prawego ucha. Od razu wiedziałem, że coś jest nie tak, usłyszałem świst, strzały i od razu poczułem, jak kula przebija skórę. Było dużo krwawienia i wtedy zrozumiałem, co się dzieje. BOŻE BŁOGOSŁAW AMERYKĘ!”
– napisał Trump.
MOMENT ZAMACHU NA DONALDA J. TRUMPA
Do próby zabójstwa byłego prezydenta doszło kilka minut po rozpoczęciu przemówienia w Butler, ok. 50 km od Pittsburgha. Chwilę po tym, jak dało się usłyszeć dwa strzały, były prezydent upadł na ziemię, trzymając się za ucho, po czym został przykryty przez chroniących go agentów Secret Service.
Trump z zakrwawioną twarzą i uchem wstał na nogi o własnych siłach, machając pięścią w stronę tłumu, na co tłum odpowiedział skandowaniem „USA!”. Chwilę po upadku Trumpa słychać było serię strzałów oddanych przez służby. Rzecznik Trumpa Steven Cheung poinformował, że byłemu prezydentowi nic się nie stało.”
– podaje wPolityce.pl.
Jeden z uczestników wydarzenia powiedział telewizji BBC, że widział zamachowca układającego się do strzału z karabinem na dachu pobliskiego budynku oddalonego od ponad 100 metrów. Mężczyzna stwierdził, że stojący nieopodal ludzie wskazywali go policji na kilka minut przed oddaniem przez niego strzałów.
Nagrania zamieszczone na platformie X pokazały leżące na dachu jednego z budynku nieruchome ciało domniemanego zamachowca. Jak dotąd nie został on zidentyfikowany. Prokurator okręgowy hrabstwa Butler Richard Goldinger przyznał, że nie wie, jak zamachowiec mógł znaleźć się w miejscu, w którym był i zapowiedział, że będzie to przedmiotem śledztwa.”
– czytamy na łamach wPolityce.pl.
Piotr Galicki
Dodaj komentarz