Większość sejmowa uchwaliła ustawę uznającą "język śląski" za język regionalny. - Ekipa Donalda Tuska może sobie uchwalić, że mamy język marsjański. Tymczasem praktycznie nie ma żadnego "języka śląskiego", bo to polska gwara. Nie ma także żadnej narodowości śląskiej. W powiecie bielskim w województwie śląskim mamy za to język wilamowski, tj. język z grupy zachodniej rodziny języków germańskich używany wyspowo w miasteczku Wilamowice koło Bielska-Białej. Rzekomy "język śląski", o której mówi uchwalona ustawa nie stanowi nawet gwary obowiązującej w całym województwie śląskim, np. w historycznej części Śląska na tzw. Śląsku Austriackim. Ten wymysł ma służyć po to, aby wspomagać Ruch Autonomii Śląska, który przypomnę lansował publicznie kłamliwe tezy o "polskich obozach". To po prostu skok na kasę i sianie podziałów. Polska jest krajem unitarnym i tak powinno pozostać. Prezydent Andrzej Duda powinien po prostu zawetować tą szkodliwą ustawę. - mówi Niezależnej Gazecie Obywatelskiej Monika Socha-Czyż, radna Sejmiku Województwa Śląskiego V kadencji, a dzisiaj sekretarz generalny Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.
Czytaj więcej...
Archiwum dla 26/04/2024