
- Wojska krajów partnerskich Ukrainy mogłyby pomagać w strącaniu rosyjskich rakiet, tak jak stało się w przypadku zachodniego wsparcia dla Izraela podczas ataku Iranu - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla brazylijskich mediów. "Czy prezydent Ukrainy chce, aby Polska dała casus belli zbrodniarzowi Putlerowi?" - tak zareagował w mediach społecznościowych rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin Paweł Czyż na oczekiwania prezydenta Ukrainy. "W żadnym wypadku Wojsko Polskie nie powinno się angażować w wojnę kacapsko-ukraińską pomagając w ochronie przestrzeni powietrznej nad zaatakowanym krajem przez zestrzeliwanie rakiet, dronów, itp. sprzętu używanego przez ruskich. Czym innym jest pomoc Izraelowi, który dysponuje imponującymi wojskami lądowymi i kilkadziesiąt lat temu wygrał wojnę sześciodniową z państwami arabskimi (Egipt, Syria, Jordania), a czym innym jest ryzyko bezpośredniego starcia Rosja - NATO na naszym terytorium, gdy uzupełniamy własny potencjał zbrojeniowy i wojskowy. To potrwa kilka lat." - podsumował we wpisie na Facebooku polityk Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.
Czytaj więcej...