Premier Brandenburgii Dietmar Woidke w wywiadzie dla Deutschlandfunk oświadczył, że kontrole na granicy niemiecko-polskiej odnoszą pozytywny skutek. Przedstawił też pomysł, by Niemcy mogli przeprowadzać kontrole na terenie Polski. – Pomysł herr Woidkego przypomina koncepcję zrealizowaną w 1939 roku, gdy już 12 października 1939 roku Adolf Hitler powołał tzw. Generalne Gubernatorstwo. Wówczas powołano też niemiecką służbę, która pilnowała granicy GG i innych okupowanych polskich terenów. Rozumiemy tendencję do budowy superpaństwa unijnego realizowaną przez Berlin i rozumiemy również, że już na niecałe dwa tygodnie Parlament Europejski przegłosuje możliwość zmian traktatowych umożliwiających zmiany traktatowe ograniczające polską suwerenność, ale oczekiwanie, aby niemieckie służby pilnowały polskich granic po prostu źle się kojarzy. Herr Woidke z SPD powinien pilnować własnego nosa i imigrantów zaproszonych do Niemiec przez kanclerz Merkel zamiast oczekiwać, że to Polska będzie pilnowała niemieckich gości. Reasumując, premier Brandenburgii myli Polskę z Generalnym Gubernatorstwem. – powiedział nam Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.
To, co należy pilnie zrobić: gdybyśmy przeprowadzali te kontrole już na terytorium Polski i odsunęli je od granicy, a tym samym też niedogodności dla regionu przygranicznego, które z takimi kontrolami są związane”
— mówił w wywiadzie premier Brandenburgii.
Takie rozmowy musimy przeprowadzić”
— dodał.
Piotr Galicki