Archiwum

Archiwum dla 11/06/2023

Rzecznik ZChR: „Międzynarodówka 2.0”. Włodzimierz Czarzasty opowiada w Polsacie o „trupach emigrantów” na granicy polsko-białoruskiej

Zastępca Naczelnego

Goście Bogdana Rymanowskiego w Polsacie dyskutowali o tzw. pakcie migracyjnym i sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. - Ludzie tam giną i umierają. Nie można do tego tak lekko podchodzić - ogłosił Włodzimierz Czarzasty. - Proszę nie formułować takich oskarżeń - odpowiedział politykowi z Lewicy poseł PiS Radosław Fogiel. - Jak się panu nie podoba, niech pan mnie poda do sądu - odparował Czarzasty. - Niech pan bzdur nie opowiada. Nikt trupów na polską część nie przenosi - dodał. "Międzynarodówka 2.0? Bezczelność Włodzimierza Czarzastego poraża. Były członek KPZR Łukaszenko wysyła na granicę z Polska nachodźców ekonomicznych, a jego polityki broni u Rymanowskiego były członek PZPR tow. Czarzasty. Putin się ubawi, bo o trupach dawno słyszeliśmy w Россия 1 ..." - tak ocenił we wpisie na Twitterze wypowiedź polityka lewicy Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin. - Politycy postkomunistyczni ubrali się w piórka osób, które po białoruskiej stronie granicy w efekcie polityki białoruskiego dyktatora prowadzonej na zlecenie Kremla. Zamiast kierować swoje żale pod adresem sprawców kryzysu uderzają w rząd. To podobna metoda do plakatów rozwieszanych w całej Polsce o treści: "PiS = drożyzna". Tymczasem za podniesienie cen, za inflację odpowiada generalnie wojna wywołana przez Putina, a nie takie czy inne decyzje władz PiS. Postkomuniści wykorzystują stare komunistyczne metody i obracają kota ogonem, w myśl zasad propagandy sformułowanej przez Goebbelsa, który twierdził, że tysiąc razy powtarzane kłamstwo staje się prawdą. Towarzyszowi Czarzastemu mogę jedynie zadedykować powiedzenie, że człowiek odejdzie z partii komunistycznej, ale partia komunistyczna nigdy nie wyjdzie z człowieka. - dodaje w rozmowie z nami Paweł Czyż, rzecznik prasowy ZChR.

Czytaj więcej...

Prezes ZChR: „Tutaj zaszło jakieś dramatyczne nieporozumienie”. Papież napisał do szefa EPL

Zastępca Naczelnego

Papież Franciszek wysłał list ze szpitala Gemelli do przewodniczącego frakcji Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim, Manfreda Webera. Zdaniem papieża fundamentalne znaczenie ma wizja Europy, która łączyłaby jedność i różnorodność. „A do tego potrzeba silnej inspiracji, "duszy", lubię mówić, że potrzeba "marzeń”. Potrzeba wzniosłych wartości i wizji politycznej. Nie zamierzam przez to umniejszać znaczenia zwyczajnego zarządzania, dobrej zwykłej administracji, w rzeczy samej, jeśli jest ona dobra, to już bardzo dużo. Ale to nie wystarczy, to nie wystarczy, aby utrzymać Europę w obliczu wielkich globalnych wyzwań XXI wieku. Aby stawić czoła tym wyzwaniom jako zjednoczona Europa, potrzebna jest wzniosła i silna inspiracja” – zachęca Franciszek cytowany przez portal DoRzeczy.pl. - Tutaj zaszło jakieś dramatyczne nieporozumienie wynikające z faktu, że pochodzący z Argentyny papież jest zachwycony ideami zjednoczeniowymi mającymi silne poparcie w Ameryce Południowej. Polska opowiada się za Europą Ojczyzn, a nie superpaństwem europejskim zarządzanym z Niemiec. Wizja Europy papieża Franciszka rozmija się z wizją niedawno zmarłego Ojca Świętego Benedykta XVI. W 2002 roku kardynał Józef Ratzinger, ówczesny prefekt Kongregacji Nauki Wiary, opracował Notę doktrynalną dotyczącą pewnych kwestii związanych z udziałem i postawą katolików w życiu politycznym, którą zatwierdził papież Jan Paweł II. Wydanie tego rodzaju dokumentu, będącego swoistym drogowskazem dla wiernych świeckich, zwłaszcza polityków, było pilnym wymogiem naszych czasów. Nota w jasny sposób wskazała, w jaki sposób należy prezentować i bronić katolickich zasad i wartości w sferze publicznej, nie ulegając jednocześnie wszechobecnej poprawności politycznej. Przypomniała również o obowiązku udziału katolików w życiu politycznym, czyli wszędzie tam, gdzie podejmowane są decyzje dotyczące wszystkich sfer życia obywateli i państwa. W tym dokumencie nie ma słowa jedności w różnorodności, ani zjednoczonej Europie jako podstawie dla aktywności politycznej katolików. List skierowany przez Franciszka do frakcji EPL zamiast do szefa frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim to polityczny błąd, który nie doprowadzi do zmian w polityce partii tworzących EPL, np. Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, który chce promować aborcję na życzenie oraz opiłować katolików z rzekomych przywilejów. - powiedział nam dr Bogusław Rogalski, eurodeputowany VI kadencji, prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.

Czytaj więcej...