Prezydent Francji podzielił się refleksją na temat nakazu aresztowania, wydanego wobec prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina. Powiedział, że być może zasadne będzie wycofanie się z tego zamiaru. Powód jest prozaiczny. Pokój dla Ukrainy wymagać będzie negocjacji, a jedynym uprawnionym do nich może być dyktator z Kremla. – pisze Barbara Kwiatkowska na łamach portalu WP.pl.
Jeżeli za kilka miesięcy powstaną korzystne warunki do podjęcia rozmów pokojowych, to kwestia negocjacji będzie priorytetem. Może dojść do sytuacji, w której powiemy: Chcemy, żebyś poszedł do więzienia, ale jesteś jedyną osobą, z którą możemy rozmawiać”
– powiedział francuski prezydent na szczycie w Mołdawii.
Swoje stanowisko francuski prezydent przekazał podczas konferencji przywódców UE w Mołdawii. Przedstawił też plany szybkiego rozszerzenia UE: najpierw pojednanie między wschodem a zachodem Europy, a potem szybka ścieżka wstąpienia Ukrainy do NATO.”
– podaje portal.
Nakaz aresztowania Władimira Putina został wydany w marcu tego roku przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze. Trybunał uznał rosyjskiego dyktatora za winnego nielegalnej deportacji tysięcy dzieci z Ukrainy. Wydanie nakazu oznacza, że Putin może zostać zatrzymany, jeśli uda się do dowolnego kraju członkowskiego Międzynarodowego Trybunału Karnego.”
– czytamy na łamach Wirtualnej Polski.
Oprac. Piotr Galicki