Uniwersytet Notre Dame odmówił wsparcia dla wydarzenia pro-life. W tym samym czasie był gospodarzem wydarzenia proaborcyjnego.
27 października odbyła się uroczystość zorganizowana przez Right to Life Michiana z okazji 50-lecia walki o życie. O wsparcie finansowe poproszono uniwersytet Notre Dame. Uczelnia ta znajduje się w stanie Indiana w Stanach Zjednoczonych i jest katolicką instytucją edukacyjną.
Katolicka uczelnia odmawia wsparcia wydarzenia pro-life
Uniwersytet tym razem odmówił wsparcia organizacji pro-life, choć przez ostatnie ponad 10 lat nie było problemu z finansowaniem wydarzeń na rzecz ochrony życia. Jeden z urzędników uniwersyteckich określił coroczną akcję charytatywną pro-life jako „problematyczną”.
Mary Frances Myler z fundacji Right to Life Michiana na łamach „The Irish Rover” wskazała, że „administrator uniwersytetu zdecydował, że zaproszony mówca Right to Life Michiana przekroczył granice akceptowalnego dyskursu pro-life”. Chodzi o Bena Shapiro.
Uczelnia, obawiając się, że związek z Shapiro zaszkodzi jej dobremu imieniu, zdecydowała się nie uczestniczyć w tegorocznym benefisie pro-life. Nie przyszli, nie dali 200 dolarów – nie mówiąc już o zwykłej kwocie”
– napisała Myler.
Jak podaje portal Life Site News, uczelnia oprócz odmowy finansowania wydarzenia, zabroniła wszelkim grupom związanym z uniwersytetem Notre-Dame kupować bilety i wspierać benefis.
Tymczasem Myler podkreśliła, że Gender Studies Program oraz Institute on Race and Resilience współsponsorowały społeczne nauczanie prowadzone przez obrońców opieki reprodukcyjnej w Centrum Dziedzictwa Praw Obywatelskich o nazwie »Post-Roe America: Przekrój feministycznego sensu zakazów aborcji«”. Jedna z panelistek była pracownica Planned Parenthood i Narodowej Federacji Aborcyjnej. Podczas wydarzenia wystąpił też Eli Williams, wolontariusz w placówkach aborcyjnych.
Źródło: Life Site News/ DoRzeczy.pl