Po rozmowie z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim i premierem Mateuszem Morawieckim podjęłam decyzję o wstąpieniu do Klubu Parlamentarnego PiS – poinformowała posłanka Monika Pawłowska. Posłanka weszła do Sejmu z list Sojuszu Lewicy Demokratycznej z rekomendacji Wiosny Roberta Biedronia. Po wyborach dołączyła do klubu Lewicy. Od listopada 2019 była wiceprzewodniczącą Klubu Parlamentarnego Lewicy. W marcu poinformowała, że dołącza do Porozumienia Jarosława Gowina, ale nie dołączyła do klubu PiS pozostając posłanką niezrzeszoną. Po wyjściu Porozumienia ze Zjednoczonej Prawicy wstąpiła do koła, które politycy związani z Gowinem zawiązali – informuje TVP.INFO.
Pani Pawłowska, po pierwsze, była publicznie oskarżana w Wiośnie Roberta Biedronia o mobbing, po drugie, niedawno aktywnie wspierała Strajk Kobiet oraz pojawiała się na marszach organizowanych przez ultralewicę. Apelujemy do wicemarszałka Sejmu RP, szefa Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości prof. Ryszarda Terleckiego o uniemożliwienie blamażu. Przyjęcie posłanki Lewicy do parlamentarnej grupy partii rządzącej, osoby, która wspiera aborcję i była przeciwko dekomunizacji oraz reformie sądownictwa jest złym sygnałem dla elektoratu prawicy, to demobilizacja”
– mówi Niezależnej Gazecie Obywatelskiej Monika Socha-Czyż, sekretarz generalny Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.
Brała udział w strajkach kobiet, popierała projekt ustawy dopuszczający aborcję do 12. tygodnia. Fotografowała się w koszulce „Legalna aborcja”. Zwracała się do PiS: „To wy stoicie za cywilizacją śmierci. Zmuszacie kobiety do wyjścia na ulice, narażacie je na zakażenie. Jak można skazywać kobietę na taki heroizm, jak można skazywać kobietę na 9 m-cy ciąży gdzie dziecko urodzi się martwe lub przeżyje kilka godzin”.
Wielokrotnie krytykowała w ostrych słowach Zjednoczoną Prawicę. W czasie kryzysu wokół wyborów wiosną 2020 roku sprzeciwiała się projektowi Jarosława Gowina, który chciał wydłużyć kadencję prezydenta. Była za opodatkowaniem Kościoła, wycofaniem finansowania lekcji religii z budżetu oraz za związkami partnerskimi.”
– czytamy o poseł Pawłowskiej na łamach OKO.press.
Radni Prawa i Sprawiedliwości właśnie wycofali się w licznych sejmikach z uchwał wspierających rodzinę. Wszystko pod presją Komisji Europejskiej i byłych koleżanek i kolegów poseł Pawłowskiej z Lewicy. Tymczasem prezydent Andrzej Duda w ostatnich wyborach prezydenckich podpisał deklarację Karta Rodziny oraz jasno przedstawił opinię, że LGBT to ideologia. ZChR opowiada się za dekomunizacją i lustracją oraz ochroną życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Jeśli nasi przyjaciele z PiS przez przyjęcie w szeregi klubu PiS pani Pawłowskiej chcą zamanifestować zejście partii rządzącej do centrum sceny politycznej, to de facto idą dawną drogą Platformy Obywatelskiej, która pozbyła się konserwatystów z Markiem Biernackim na czele. Ciekawe, co powie marszałek Terlecki, jeśli poseł Pawłowska ponownie będzie uczestniczyła w marszach Marty Lempart, tym razem pod szyldem partii Jarosława Kaczyńskiego?
– pyta w rozmowie z NGO Monika Socha-Czyż z ZChR.
Piotr Galicki