Chadecy z ZChR krytycznie o deklaracjach Pawła Kukiza. „Dla nas mają znaczenie partnerzy polityczni”

Zastępca Naczelnego

Rzecznik prasowy ZChR, Paweł Czyż/FM PiS

W wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Paweł Kukiz był pytany, czy posłowie Kukiz’15 zasilą Zjednoczoną Prawicę, polityk odparł: – Gdyby nasze cztery postulaty ustrojowe były wpisane do programu Nowego Ładu i miałbym gwarancję ich realizacji, to dopuszczam taką możliwość. Przyszedłem do polityki po to, żeby ją zmieniać. Jest mi obojętne z kim.

Wypowiedź byłego kandydata w wyborach prezydenckich w roku 2015 jest krytykowana przez inne środowiska polityczne.

Pan Kukiz’15 uważa, że nie ma znaczenia z kim realizuje swój program i z kim zmienia politykę. To prosta recepta na bezideowość. Zjednoczenie Chrześcijańskich Rodzin wyklucza jakąkolwiek współpracę z obozem postkomunistycznym. Trzeba być konsekwentnym i nie bardzo widzę, po co współpracować z ugrupowaniem Roberta Biedronia i Włodzimierza Czarzastego wspierającym cywilizację śmierci. Taktyczne porozumienia z obozem miłośników PRL po prostu wykluczamy – czekając na powstanie prawdziwej lewicy niekomunistycznej. Będziemy nadal wspierali dobre zmiany, ale nie za każdą cenę. Dla nas mają znaczenie partnerzy polityczni. Będziemy nadal współpracowali ze środowiskami akceptującymi chrześcijański świat wartości”

– powiedział Niezależnej Gazecie Obywatelskiej Paweł Czyż, rzecznik prasowy ZChR.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Kukiz dołączy do Zjednoczonej Prawicy? „Dopuszczam taką możliwość”

Poseł Kukiz stwierdził również w wywiadzie, że Zjednoczona Prawica przetrwa do wyborów i że głosowanie odbędzie się w normalnym terminie. Jego zdaniem „jest zbyt dużo interesów współtworzących tę koalicję, żeby doprowadzać do przyspieszonych wyborów”. Zastrzegł, że nie wyobraża sobie poparcia ustawy medialnej w obecnym kształcie.

Tu również różnimy się z panem Kukizem. Projekt ustawy medialnej oceniamy pozytywnie. Wielkie koncerny medialne powinny płacić podatki w sposób przejrzysty i w miarę proporcjonalny do swojej wielkości oraz obrotów. Dzisiaj widzimy, że jedna z prywatnych telewizji płaciła śladowe podatki. Tymczasem media to również biznes. Mało tego, uważamy, że należy przeprowadzić reformę mediów publicznych, a w szczególności publicznej telewizji. Naszym zdaniem należy zagwarantować, aby na antenie TVP1 w większości prezentowano opinie polityków opcji aktualnie rządzących, a na kanale TVP2 w większości upubliczniać poglądy opozycji. Naszym zdaniem to będzie uczciwe rozwiązanie i do takiego będziemy chcieli przekonać naszych partnerów po wyborach w roku 2023″

– mówi nam Paweł Czyż z ZChR.

Piotr Galicki

Komentarze są zamknięte