To stare powiedzenie dobrze sprawdza się wobec obelżywego i kłamliwego ataku prezydenta Federacji Rosyjskiej na Polskę w związku z jej rzekomą odpowiedzialnością za wybuch II wojny światowej.
Kolejni ambasadorzy ważnych krajów europejskich jednoznacznie oraz zdecydowanie potępili w ostatnich dniach wypowiedzi Władimira Putina i jego urzędników, podobnie jak uczyniła to wcześniej reprezentująca w Warszawie Stany Zjednoczone Ameryki Północnej Georgette Mosbacher. Ważne są też podobne w wydźwięku opinie środowisk żydowskich na całym świecie.
To najlepszy dowód, że nie jesteśmy osamotnieni w obiektywnej interpretacji faktów historycznych. Wspólnota wolnych państw wzorowo zdaje egzamin przeciwstawiając się ich ewidentnym fałszerzom z Moskwy.
Mam nadzieję, że mocne wsparcie w tej sprawie uzyskamy wkrótce również od krajów nadbałtyckich, a także od innych demokratycznych państw nie tylko z naszego kontynentu. Duże znaczenie miałaby też rezolucja Parlamentu Europejskiego.
Solidarność w głoszeniu prawdy jest kluczowa w takich sytuacjach, które zapewne jeszcze nie jeden raz się powtórzą, bo Putin i jego administracja będą cynicznie grać polityką historyczną dla swoich bieżących potrzeb.
Jerzy Bukowski*
*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju