Ciamciaramcia Obywatelska

Zastępca Naczelnego

Fot. za YT

Chcę giętka być jak kalina. I młoda jak leszczyna, I słodka jak malina, I gibka jak pęcina.

Urocza jak poszum gaju, Upojna jak powiew maju,

Miłości chcę! Nie chcę wielkości!

Ja tylko pragnę miłości!

Ta kwestia Królowej z „Iwony, Księżniczki Burgunda” Witolda Gombrowicza znakomicie pasuje do Platformy Obywatelskiej – partii, która z braku wyrazistości ideowej i programowej uczyniła swój wyróżnik na polskiej scenie politycznej.

Nic dziwnego, że jej notowania spadają. Wyborcy lubią bowiem wiedzieć na kogo oddają swoje głosy, a w przypadku PO nie mają żadnej pewności, czy wrzucając kartkę do urny z zakreślonym nazwiskiem jej kandydata poparli konserwatystę, liberała, antyklerykała, socjalistę.

Kto chce być kochany przez wszystkich, ten nie jest poważany przez nikogo. Otwierając się na każde środowisko od lewa do prawa zamyka się jednocześnie drogę do władzy, bo ta zazwyczaj wpada w ręce ludzi, którzy dokładnie wiedzą, czego chcą.

Ciamciaramcie – by jeszcze raz odwołać się do cytowanego wyżej utworu Gombrowicza – nie mają czego szukać w polityce.

 

Jerzy Bukowski*

 

 

*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju

Komentarze są zamknięte