– Spółka nie komentuje i nie udziela żadnych informacji w tej sprawie. Nie mam Panu nic więcej do powiedzenia – usłyszałem z ust Klary Sekretary z sekretariatu spółki w Strzelcach Opolskich. (imię i nazwisko zostało wymyślone przez autora, bowiem żeński głos nie stać było nawet na kulturalne przedstawienie się. A może to strach? – dop. aut)Przypomnę, że dzień wcześniej Klara Sekretara deklarowała, że „ktoś” z kierownictwa firmy odniesie się do naszych artykułów. Przypomnijmy że pracownikom obu zakładów chodzi o fakt braku dodatkowych świadczeń pieniężnych, tzw. karpiowego, z funduszu socjalnego. Dodać należy, że jedna z szeregowych pracownic ośmieliła zapytać o tę kwestię. Efekt? Natychmiastowe zwolnienie. Zresztą jak się okazuje zwolnione zostały dwie pracownice.
Warto wspomnieć, że w sprawie została wystosowana petycja podpisana przez 364 pracowników firmy. Adresatami było kierownictwo polskich filii firmy Coroplast oraz centrala firmy w Wuppertalu.
Na koniec jeszcze jedna istotna sprawa. W zakładzie nie działają żadne związki zawodowe, ponieważ mimo prób stworzenia zakładowej organizacji związkowej (jakiejkolwiek), zarząd firmy w latach ubiegłych skutecznie to uniemożliwiał. Natomiast zarobki w firmie na stanowiskach robotniczych są „niezwykle atrakcyjne”. To 2000 zł brutto, czyli najniższa krajowa. Ciekawych wątków sprawy, która zaczęła się dość niewinnie jest zdecydowanie więcej. Będziemy je badać.
Wiktor Sobierajski, Foto: internet