Według przewodniczącego komisji Patryka Jakiego, Kochalski powinien ustąpić z funkcji wiceprezesa PKN Orlen. – Co do przyszłości tego pana, to nie jest moja decyzja, ale gdyby to ode mnie zależało, już dawno by go tam nie było – powiedział Jaki.Decyzję reprywatyzacyjną w styczniu 2006 r. podpisał Kochalski – ówczesny sekretarz m.st. Warszawy wskazany przez PiS, obecnie wiceprezes PKN Orlen. Na jej mocy kamienicę – gdzie mieszkała m.in. zamordowana w 2011 r. Jolanta Brzeska – przekazano trojgu spadkobiercom dawnych właścicieli i znanemu „kupcowi roszczeń” Markowi M., który część praw do niej nabył za bezcen od innych spadkobierców.
Komisja jednogłośnie odmówiła w piątek ustanowienia prawa użytkowania wieczystego, co oznacza zwrot nieruchomości miastu. Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności. Markowi M. nakazano zwrot ponad 2,9 mln zł nienależnego świadczenia.
Ogłaszając decyzję, Jaki powiedział, że komisja uznała, iż wskutek wydania decyzji urzędnicy Krzysztof Kondrat, Gertruda J.-F. i Kochalski – odpowiedzialni za jej zgodność z prawem – wyrządzili szkodę miastu przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie. Stanowi to podstawę ich odpowiedzialności odszkodowawczej w wysokości do 12-krotności ich miesięcznych wynagrodzeń. Jaki dodał, że zdaniem komisji powinna być to 12-krotność obecnych zarobków.
Według komisji, nieruchomość miała prawowitych spadkobierców, a „wiele wskazuje na to, że po tym spadkobiercy, który zmarł w 1946 roku, powinien dziedziczyć Skarb Państwa”, ale nie zbadano tego i nie sprawdzono, czy wnioskowi dekretowemu należało nadać bieg”.
oprac. w.s