Jakiś czas temu jedna z pracownic MOSiR Kędzierzyn-Koźle zwróciła się do naszej redakcji o pomoc, bowiem twierdziła, że do dnia dzisiejszego zarabia 1970 zł brutto, pracując na pełnym etecie. Podjęliśmy interwencję, bo zawsze staramy się pomóc słabszym. A w sporze z Zenoną Kuś, każdy jest słabszy. Zwłaszcza szeregowy pracownik MOSiR Kędzierzyn-Koźle.
W tej sprawie zadaliśmy pytania „w trybie ustawy” Jarosławowi Jurkowskiemu. Ten przesłał nam odpowiedź 19 maja br.: „Dzień dobry. W związku z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej z 05.06.2017 roku uprzejmie informuję, że termin udostępnienia zgodnie z art. 13 ust.2 ustawy o dostępie do inf. publicznej (tekst jednolity Dz. U. z 2016 r.poz. 1764) zostaje wydłużony do 2 miesięcy (do 05.08.2017 r.) ze względu na konieczność przygotowania danych w sposób oczekiwany przez wnioskodawcę. Z poważaniem Jarosław Jurkowski UM Kędzierzyn-Koźle. Postanowiliśmy cierpliwie poczekać. Jakież było nasze zdumienie, gdy następnego dnia tj. 20 maja br., otrzymaliśmy kolejnego maila w tej sprawie tym razem od sekretarza miasta Zbigniewa Romanowicza. Oto pełna treść maila, w której szczególną uwagę zwraca fragment zaczynający się od słów „Jednocześnie informuję……”
Dotyczy: zapytań o przestrzeganie w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji w Kędzierzynie-Koźlu określonej ustawowo minimalnej wysokości wynagrodzenia
Odpowiadając na zapytania złożone w dniu 12 czerwca 2017 r., informuję iż zgodnie z danymi przekazanymi przez dyrektora Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kędzierzynie-Koźlu żaden z pracowników wyżej wymienionej jednostki nie ma ustalonego łącznego miesięcznego wynagrodzenia za pracę, obejmującego wszystkie przewidziane ustawowo składniki, w wysokości niższej od kwoty 2000 zł brutto, określonej w myśl przepisów ustawy z dnia 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę ( Dz.U. z 2017 r. poz. 847).
Nie widzę potrzeby konsultowania z Panem oceny pracy Dyrektora MOSIR-u. Pracę Pani Dyrektor oceniam bardzo pozytywnie. Jednocześnie informuję, iż pomawianie osoby pełniącej funkcję publiczną o postępowanie mogące narazić ją na utratę zaufania potrzebnego do sprawowania tej funkcji, może nosić znamiona czynu zabronionego, objętego odpowiedzialnością karną.
Sabina Nowosielska
Prezydent Miasta
Szanowna Pani Prezydent, Szanowny Panie Sekretarzu. Cieszę się, że Państwowa Inspekcja Pracy z Opola wszczęła kontrolę w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji w Kędzierzynie-Koźlu. Zawsze przecież jest coś do poprawienia. Ciekawe w całej sprawie jest to, że nie tylko ten pracownik zgłosił nam szykanowanie w pracy, w postaci braku podwyżek i traktowania tak, aby po prostu sam zrezygnował z pracy. Takich zgłoszeń mamy kilka. A o tzw. pomawianiu osoby pełniącej funkcję publiczną o postępowanie mogące narazić ją na utratę zaufania potrzebnego do sprawowania tej funkcji, lepiej nie mówmy, bo nie można stracić czegoś czego się w środowisku nie posiada. Czyż budowanie atmosfery strachu w firmie, którą się kieruje nie jest przypadkiem reliktem rodem z poprzedniego ustroju?
Wiktor Sobierajski