W Kędzierzynie-Koźlu Kłodnicy mieszkańcy protestują przeciwko bazie paliw

Autor Obywatelski

W Kędzierzynie-Koźlu (Kłodnicy) dzisiaj w godzinach popołudniowych odbył się protest mieszkańców, przeciwko budowie bazy przeładunkowej paliw płynnych, jakiej realizacja jest planowana przez prywatnego inwestora na terenie Kędzierzyńsko-Kozielskiego Parku Przemysłowego, który oficjalnie jest właścicielem terenu portu. W pikiecie wzięło udział około 200 osób. Podczas pikiety pojawiło się kilku radnych miejskich i powiatowych. Przemówił też senator RP Grzegorz Peczkis. Czy któryś z radnych występował w imieniu pani prezydent Kędzierzyna-Koźla Sabiny Nowosielskiej, która forsuje pomysł uruchomienia kozielskiego Portu? Tego oficjalnie nie wiemy. Żaden z obecnych oficjalnie się do tego nie przyznał. A oto wspólne tematy do prezentacji w proteście:
– W raporcie środowiskowym nie ujęto kwestii zanieczyszczeń spalinami na całości ulic osiedla Kłodnica i całego miasta, jak również hałasu powodowanego przez cysterny i niebezpieczeństwa wypadków cystern z chemikaliami.
Inwestor nie podaje prawdziwej ilości cystern. Z raportu środowiskowego wynika, że będzie ich nawet do 400 więcej, o tym świadczą ilości paliw i chemikalia jakie mają być przeładowywane w porcie
– Cysterny samochodowe muszą przejechać przez całą Kłodnicę i Kędzierzyn, aby mógł dojechać do specjalnych myjni dla cystern, między innymi na osiedlu Azoty, w raporcie środowiskowym brak jest informacji o budowie myjni cystern na terenie portu.
– Ruch na ulicy Kłodnickiej całkowicie zablokuje osiedle, pogorszy bezpieczeństwo mieszkańców wynikające z ruchu kołowego.
– Droga alternatywna wyprowadzająca ruch kołowy i most są konieczne w przypadku każdej inwestycji w porcie, który ma być portem intermodarnym. Nie może być tak, że port oparty o wszystkie środki transportu nie będzie miał alternatywnych dróg transportu kołowego.
– Inwestor mówi o dodatkowej drodze i moście, którą wybuduje miasto. Wiemy, że nie jest to w zakresie miejskich inwestycji i możliwości finansowych miasta, tylko podobnie jak obwodnica jest to inwestycja centralna.
– Odra jest obecnie nieżeglowna dla tankowców rzecznych i nie będzie przez następnych kilkanaście lat. Wszystkie próbne rejsy o jakich mowa wymagają spiętrzenia wody i dotyczą innych transportów. Odra nie ma odpowiednich oznaczeń, miejsc „parkingowych” dla tankowców rzecznych, które pływają i których ruch musi być odpowiednio unormowany, podobnie jak ruch na drogach.
– Mimo próśb mieszkańców, kierowanych do pani prezydent i prezesa KKPP, inwestor nie pojawił się na ostatnim spotkaniu władz miasta z mieszkańcami dzielnicy Kłodnica a interesy inwestora prezentowały władze miasta i Parku Przemysłowego, spółki należącej do miasta.
– Mieszkańcy nie znają ceny, za jaką ma być sprzedany port, a decyzja w tej sprawie jest wyjęta spod decyzji rady miasta , gdyż port został przekazany do spółki KKPP. Władze nie chcą ujawnić ceny.
– Rząd Polski planuje wielkie inwestycje w Odrzańską Drogę Wodną i cały transport rzeczny a miasto Kędzierzyn-Koźle sprzedaje drugi co do wielkości port w Europie w prywatne ręce nieznanego inwestora. Po wykonaniu inwestycji na Odrze, za klika lat, port będzie miał wartość kilkukrotnie większą niż obecnie.

 

 

– Generalnie chcemy pokazać, że nie podoba nam się rodzaj i sposób działań inwestora. Chodzi o bazę paliw i mieszalnię oraz o ruch samochodowy z  tym związany. Domy przy ulicy Kłodnickiej mają po kilkadziesiąt lat. Chcemy rozwoju Kędzierzyna-Koźla ale nie kosztem mieszkańców. Samochody ciężarowe jeżdżą już w tej chwili od 4-5 rano – mówiła nam podczas protestu Bogusława Konieczna mieszkanka Kłodnicy. (druga z prawej)

 

Tekst i foto: Wiktor Sobierajski

Komentarze są zamknięte