Część mediów, podobno prawicowych, zaczyna uskuteczniać nachalnie „czyszczenie” życiorysów i postaw tych byłych miłośników Moskwy, z którymi im „po drodze” w krytykowaniu opozycji totalnej z PO czy .Nowoczesnej.
Dla przykładu. „Gwiazdą” niektórych redakcji stała się Magdalena Ogórek, której mąż Piotr Mochnaczewski był posłem SdRP/SLD umieszczonym na tzw. „liście Macierewicza” jako tajny współpracownik służb specjalnych PRL. Figurował na niej jako TW „Michał” zarejestrowany przez Wydział III-1 SB w Szczecinie. Jego współpraca miała trwać w latach 1983–1989. Niektórym może być też znany dzięki swojej brawurowej jeździe po pijanemu – staranował traktor mając dwa promile alkoholu we krwi.
Portal wPolityce.pl celuje ostatnio w „wybielaniu” Kazimierza Kika, który jest w nim określany jako „politolog i publicysta”. Ukończył on w 1973 studia na Uniwersytecie Jagiellońskim, był doktorantem Instytutu Historii PAN (1974–1977). Stopień naukowy doktora uzyskał w Instytucie Historii Uniwersytetu Łódzkiego (1978). W 1988 obronił rozprawę habilitacyjną pt. „Komunistyczna Partia Hiszpanii. Ewolucja programu i polityki w latach 1939–1985″ w Akademii Nauk Społecznych w Warszawie. (…) W latach 1970–1990 należał do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, wcześniej był działaczem Zrzeszenia Studentów Polskich i Związku Młodzieży Socjalistycznej. W latach 1988–1989 był docentem i wicedyrektorem Instytutu Historii Ruchu Robotniczego ANS. W 1981 był lektorem KC PZPR. W 2001 wstąpił do Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W 2004 wybrany został w skład konwentu programowego SLD.
Gratuluję doboru autorytetów naukowych, którzy mają czelność – z tak „bogatym” życiorysem w czasach komunistycznego totalitaryzmu – wypełzać spod kamienia. Podawany publicznie życiorys Kika nie jest też pełny. Habilitował się ten „politolog” na Akademii Nauk Społecznych – tyle, że do pełnej nazwy „uczelni” brakuje jeszcze „przy KC PZPR”. Jej absolwentami było wielu prominentnych działaczy komunistycznych, takich np. jak I sekretarz PZPR Stanisław Kania czy były lider SLD Leszek Miller. Ten ostatni również jest lansowany przez niektóre „prawicowe media”.
Równocześnie te same media powielają kłamstwa o przebiegu protestu „Niezłomnych” w Sądzie Najwyższym w czasie posiedzenia dotyczącego ułaskawienia ministra Mariusza Kamińskiego. Kreuje się burdę „warchołów i zaplutych karłów reakcji”… Skoro jednak lansuje się w tych mediach komunistów … to jak można przedstawiać realnie i faktyczne powody protestu przeciwko zbrodniarzom komunistycznym w składzie SN? A nuż, widelec … Kik czy mąż Magdaleny Ogórek się obrazi na nowych propagandzistów …
Adam Słomka
Przewodniczący KPN-NIEZŁOMNI,
poseł na Sejm RP I,II,III kadencji
Panie Słomka, a jak mozna nazwać jegomościa, który zrzuca policjantowi czapkę z Orłem, a zaraz po tym sięga po jego broń?
Warchoł czy Niezłomny?!
Polecam życiorysy pańskich pupili:
http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/wp-content/uploads/sites/2/2017/05/Resortowe-dzieci.jpg
Panie agencie P. Jeżeli nie chciał Pan widzieć jak milicja z bronią w ręku napadła na Słomkę oraz innych Niezłomnych, to wybaczy Pan powinien udać się Pan do okulisty. Ale zapewne jest Pan sędzią albo co najmniej prokuratorem więc nic do Pana nie dotrze.
Jestem z całym sercem ze Słomką, pomagam jak mogę, tak się mszczę za doznaną w sądach krzywdę. Zabrali mi życie, zdrowie, czas. Wszystko co posiadałem.
Takich jak ja jest nas miliony.
Wystarczy czy jeszcze Panu mało.