Niezależna Gazeta Obywatelska

To się rozbryzgało szambo! Ministra Mariusza Kamińskiego Sąd Najwyższy swoim orzeczeniem w sprawie I KZP 4/17 z 31.05.br. najwyraźniej chce pozbawić mandatu poselskiego. Czy to dlatego, bo to „polityk z jajami”?

Zwolennicy PiS, parlamentarzyści tego ugrupowania najwyraźniej nadal uważają, że „sądokracja” ma prawo do kwestionowania woli Narodu, w tym zwalczania władzy ustawodawczej i wykonawczej. Za PiS czarną robotę „odwala” Adam Słomka, bo akurat jego mandatu poselskiego pozbawić się nie da! Gdzie byli parlamentarzyści „dobrej zmiany”?!

Lewacki hejt sięgnął zenitu, gdy 33-letni mężczyzna – najwyraźniej przerażony praktykami Policji, tj. brutalizacją tej formacji znaną ze sprawy śp. Igora Stachowiaka, we własnym przekonaniu bronił grupy weteranów chronionych art. 19 Konstytucji RP zebranych na proteście przeciwko zasiadaniu w SN sędziów, którzy zasłużyli się „utrwalaniem władzy ludowej”. Rozgrzany funkcjonariusz Policji „ciorał” po ławkach i ziemi lidera KPN-NIEZŁOMNI Adama Słomkę tylko dlatego, że bez podstawy prawnej i faktycznej otrzymał takie polecenie! Zachodzi ciekawe pytanie, czy we wszystkich sprawach sale sądowe ochrania Policja wyposażona w broń ostrą? Przed kim bronią się sędziowie?  Czy 33-letni mężczyzna z opisywanego incydentu – jak twierdzi KPN – sympatyk większości parlamentarnej, mógł zatem bać się agresji Policji do tego stopnia, że we własnym mniemaniu działał w obronie zebranej publiczności? Czy mógł być pod wpływem obaw związanych z używaniem paralizatorów według własnego uznania przez tą służbę mundurową? Czy w końcu – we własnej niemocy – zrobił coś – być może nagannego – aby zakończyć agresję Policji pod adresem Adama Słomki znanego mu, np. z telewizji, Internetu, etc?

Adam Słomka po incydencie stał się obiektem lewackiego hejtu w Internecie – wyzywanym od „kretynów” czy „chorych psychicznie”, itp. Tymczasem jest jednym z nielicznych polityków o stałych poglądach, do tego w jednej partii. Mówił dziś w twarz „nadzwyczajnej kaście”, że Polska sędziów – zbrodniarzy nie potrzebuje i nie akceptuje. To Słomka ujawnił, że w SN orzeka kilkunastu sędziów, którzy skazywali na bezwzględne więzienie członków opozycji czasów PRL, np. członek Kolegium SN Marian Buliński. Na przełomie XX i XXI wieku na Słomkę i KPN kalumnie rzucali protoplaści .Nowoczesnej, PO, KOD i inni, którzy doprowadzili do tego, że wymiar sprawiedliwości, sądownictwo to okopana na szańcach „nadzwyczajna kasta” mająca w pogardzie uprawnienia Prezydenta RP dra Andrzeja Dudy i jego prerogatywy!

Kto zatem osądzi tych sędziów SN, którzy skazywali opozycjonistów z czasów PRL na więzienie w interesie Moskwy, inny skład SN? Czy ta „nadzwyczajna kasta” ma jakiekolwiek moralne i faktyczne prawo sądzić ministra Kamińskiego zasłużonego dla walki z korupcją, skoro w samym Sądzie Najwyższym można „załatwić sprawę za bańkę”? Sprawę Mariusza Kamińskiego i innych funkcjonariuszy CBA da się „cudownie” wręcz rozsądzić natychmiast, a tymczasem nic nie wiadomo, jakoby prezes SN interweniował w sprawie przyspieszenia orzekania w sprawie Jaruzelskiego, Kiszczaka, itp. zdrajców! Ponadto do dziś Sąd Najwyższy nie rozpoznał sprawy b. prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie, który korupcyjnie drenował Skarb Państwa i pozostał na wolności decyzją gremium dyscyplinarnego najwyraźniej celem mataczenia! Warto tu też zapytać o przetarg, w którym przesyłki sądowe dostarczał niedawno operator prywatny zamiast państwowej Poczty Polskiej, w którym to przetargu krakowskie sądownictwo „maczało ręce”?

Podsumowując. Sądownictwo kpi z „ciemnogrodu” i uznaje, ze za 10 000 złotych miesięcznie żyć można na prowincji, „ciora” po ziemi bohaterami walki z komunizmem i kogoś dziwi, ze 33-latek nie wytrzymuje? A może … nie wytrzyma 40 tys. mieszkańców Warszawy eksmitowanych z „reprywatyzowanych” mieszkań, w wielkiej części przejętych na mocy orzeczeń sędziowskich o ich zwrocie? Kto wie …

Paweł Czyż

Niezależna Gazeta Obywatelska w Bielsku – Białej