Autoryzacja będzie możliwa tylko, gdy rozmówca dziennikarza o nią poprosi

Niezależna Gazeta Obywatelska

Chcemy wprowadzić fakultatywną autoryzację z limitem czasu dla rozmówcy na jej przeprowadzenie, tak by skończyć z sytuacjami, że ktoś blokuje dziennikarzom publikacje materiałów – mówił w rozmowie z PAP wiceminister kultury Paweł Lewandowski.

„Prace nad nowelą dobiegają już końca. Zakończył się etap konsultacji i w ciągu 3-4 tygodni projekt noweli może pojawić się na Radzie Ministrów. Jego procedowanie powinno zająć niewiele czasu, gdyż jest to niekontrowersyjna propozycja, która powinna przejść przez parlament bez istotnych poprawek” – ocenił w rozmowie z PAP Lewandowski.

Jak tłumaczył, największa zmiana jaką proponuje resort kultury, to skończenie z obligatoryjną autoryzacją. „Autoryzacja będzie możliwa tylko w sytuacji, gdy rozmówca dziennikarza o nią poprosi. Co więcej, w takiej sytuacji będzie on miał określony czas na jej przeprowadzenie” – powiedział wiceszef resortu kultury.

„W przypadku dzienników ma to być sześć godzin od momentu otrzymania tekstu. W przypadku tygodnika będą to 24 godziny. Jeśli w tym czasie autoryzacja nie zostanie odesłana, dziennikarz będzie mógł uznać, że rozmówca wyraża zgodę na publikację wypowiedzi” – doprecyzował.

Ponadto, jak mówił Lewandowski, celem noweli jest zdekomunizowanie Prawa prasowego, które funkcjonuje od 1984 r. „Chcemy zdekomunizować tę ustawę, zlikwidować znajdujące się w niej archaizmy prawne, zapisy odwołujące się wprost do PRL, bowiem wielokrotnie pojawiają się tam odwołania do Polski Rzeczypospolitej Ludowej” – mówił.

Projekt przewiduje też zmianę w artykule 10 Prawa prasowego. Artykuł ten mówi, że zadaniem dziennikarza jest służba społeczeństwu i państwu. „Dziennikarz ma obowiązek działania zgodnie z etyką zawodową i zasadami współżycia społecznego, w granicach określonych przepisami prawa” – brzmi treść tego artykułu. Przewiduje on także, że dziennikarz, w ramach stosunku pracy, ma „obowiązek realizowania ustalonej w statucie lub regulaminie redakcji, w której jest zatrudniony, ogólnej linii programowej tej redakcji”.

„Zapis ten powodował, że wydawca mógł żądać odpowiedniej publikacji od dziennikarza nawet kosztem jego rzetelności” – ocenił wiceszef MKiDN.

„Zdajemy sobie sprawę z tego, że będzie jeszcze mnóstwo innych sposobów, by wydawca wymusił posłuszeństwo na dziennikarzu, ale to będzie pierwszy krok, by temu zapobiegać. Wykreślenie tych zapisów ma być jasnym komunikatem dla rynku, że w państwie prawa nie może być ograniczenia wolności słowa, w szczególności dla dziennikarza” – podkreślił Lewandowski.

Wiceminister poinformował jednocześnie, że resort kultury planuje też prace nad zupełnie nowym prawem prasowym. Projekt ma być gotowy na początku przyszłego roku. „Nowe przepisy uregulują kwestie dotyczące zawodu dziennikarza i wydawców w sposób nowoczesny. Dziennikarz ma mieć jak najszersze prawa, a jego obowiązkiem będzie tylko rzetelność” – stwierdził Lewandowski.

Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP

mp/

Komentarze są zamknięte