Piłkarze Porawia Większyce rozegrali pierwszy mecz w rundzie rewanżowej rozgrywek opolskiej IV ligi. Przed spotkaniem trener „bezdomnych” nie krył obaw.
– Szkoda tego remisu w Kup. A dzisiaj mam nadzieję, że zagramy dobry mecz. Chcę jednak zwrócić uwagę, że ekipa ze Starowic kompletnie nam nie leży. Jeszcze nigdy z nimi nie udało się nam wygrać – mówił nam przed spotkaniem trener Janik. Jego obawy okazały się słuszne. W pierwszej połowie jego podopieczni od początku osiągnęli sporą przewagę, której zwieńczeniem był piękny gol Szafarczyka. Niestety w 25 minucie gry grający bardzo ambitnie goście „z niczego” strzelili bramkę wyrównującą. W końcówce pierwszej połowy po serii dośrodkowań w pole karne przyjezdnych, bramkarz gości kilkukrotnie interweniował bardzo niepewnie, jednakże Szafarczyk, Ściański i spółka, nie potrafili wykorzystać nadarzających się okazji.
W myśl starej piłkarskiej prawny, „jak nie dasz, to dostaniesz” indolencja strzelecka zemściła się w drugiej połowie, kiedy to zespół ze Starowic zdobył rozstrzygającą bramkę i ekipa gości w szampańskich nastrojach opuszczała stadion przy ulicy Chrobrego w Kędzierzynie-Koźlu. Porażka kosztowała „bezdomnych” utratę drugiego miejsca w ligowej tabeli.
W pozostałych meczach opolskiej IV ligi:
Polonia Głubczyce 1-1 Chemik Kędzierzyn-Koźle
Małapanew Ozimek 4-0 TOR Dobrzeń Wielki
KS Krasiejów 1-1 Start Namysłów
Polonia Nysa 1-4 Swornica Czarnowąsy
Skalnik Gracze 2-0 LZS Piotrówka
MKS Gogolin 4-1 OKS Olesno
KS Krapkowice 2-1 Pogoń Prudnik
Agroplon Głuszyna 0-0 LZS Kup
Tekst i foto:Wiktor Sobierajski