Niezależna Gazeta Obywatelska Przesyłam odpowiedzi na zadane pytania:
- Jaki był cel wizyty radnych w zaprzyjaźnionym mieście Öhringen w powiecie Hohenlohe? Ile kosztowała ta wizyta? Proszę o podanie konkretnej kwoty.
Cele wizyty: rewizyta po odwiedzinach niemieckiej delegacji w październiku 2015 roku na jubileuszu 40-lecia Kędzierzyna-Koźla, pogłębienie współpracy partnerskiej Kędzierzyn-Koźle – Öhringen, wymiana doświadczeń między samorządowcami. Koszt wyjazdu do Öhringen – 3970 zł.
- Proszę o podanie terminu badania ankietowego dot. rewitalizacji Kędzierzyna-Koźla? Od kiedy do kiedy będzie ono realizowane i w jakim celu?Badanie to odbywało się w dniach 17 maja – 8 czerwca. Było to jedno z działań wyjściowych do opracowania programu rewitalizacji.3. Jaki był temat oraz cel piątkowego spotkania Pani Prezydent z załogą Straży Miejskiej? Jakie wnioski Pani Prezydent wyciągnęła po tym spotkaniu?Spotykam się z pracownikami często, co najmniej raz na kwartał. Są to wewnętrzne sprawy urzędu, nie widzę powodu, żeby je omawiać publicznie.
Jarosław Jurkowski, rzecznik prasowy
-
Mój komentarz: Właściwie spodziewałem się takiej odpowiedzi. Chociaż nie do końca. Znając biznesowe podejście pani prezydent Nowosielskiej nie spodziewałem się że celem wizyty w Öhringen będzie „rewizyta po odwiedzinach niemieckiej delegacji w październiku 2015 roku na jubileuszu 40-lecia Kędzierzyna-Koźla, pogłębienie współpracy partnerskiej Kędzierzyn-Koźle – Öhringen, wymiana doświadczeń między samorządowcami.
Za blisko 4 tysiące złotych można zorganizować trzy-cztery turnieje siatkówki bądź piłki nożnej w Kędzierzynie-Koźlu. A tak, to praktycznie co roku radni wymieniają doświadczenia, tylko że nic z tego nie wynika. Może warto zastanowić się nad tym, aby to np. gimnazjaliści z Kędzierzyna-Koźla pojechali za miejską kasę, do swoich rówieśników w Öhringen, w celu wymiany doświadczeń? Jakoś o takiej gimnazjalnej wycieczce jeszcze nie słyszałem. Jeżeli chodzi o pytanie związane ze Strażą Miejską w K-K, to także dziwi mnie wyjątkowa „oszczędność” w słowach pani prezydent. Ale cóż przyznać się do błędów np. kadrowych jest rzeczą ludzką i stanowi pewien walor. Tylko do tego potrzeba odwagi i ludzkiego spojrzenia na problem. A ten oczywiście istnieje.
Czyli co? Znowu pytania były jakieś takie, wie pan…..
Wiktor Sobierajski