Dawno już wyrosłem z haseł o sprawiedliwości społecznej, że sprawiedliwości należy szukać w prokuraturach, sądach, o równości i równouprawnieniu nie wspominając.
Czy przykład Jana L., burmistrza Ozimka będzie kolejnym przykładem owej „sprawiedliwości”? Czy sędzia Krawczyk z Opola „wstępnie” wydał już wyrok? Bo co oznacza wstępna ocena sądu? Przyznam się, że o tym nie słyszałem.
Jakiś czas temu burmistrz Ozimka Jan L., nie po raz pierwszy zresztą, został złapany na jeździe samochodem na bani. Konsekwencje tego czynu mogą być bardzo surowe, bowiem mimo ogromnego poparcia społeczności lokalnej, pan burmistrz w normalnym kraju, sam powinien zrezygnować ze stanowiska i pożegnać się z urzędem. Ale nie w Polsce, gdzie zaraz po wyborze na funkcję, samorządowcy włączają tzw. spawarkę i gazowo lub elektrycznie wykonują spoinę, która ma za zadanie zapobiec oderwania ich czterech liter od stołka.
Pomagają im w tym procesie prawnicy. Nie zawsze mądrzy ludzie, ale czasem bardzo kreatywni.
Jeden z nich wymyślił pewien myk, który może spowodować, iż burmistrz-oliwa uniknie odpowiedzialności. We złożonym już do sądu wniosku o samoukaranie zaproponował sądowi 6 miesięcy ograniczenia wolności, poprzez potrącanie mu 20 procent wynagrodzenia. Prokurator wyraził na to zgodę, ale decyzję ostateczną podejmie sąd. I tu dochodzimy do sedna sprawy, bowiem w imieniu sądu, na falach eteru w Radio Opole, wypowiedział się w tej kwestii Waldemar Krawczyk, rzecznik opolskiego sądu.
– To jest wniosek prokuratora uzgodniony z oskarżonym. Natomiast taki wniosek podlega wstępnej ocenie sądu, który zdecyduje czy zgadza się na taką karę z uwagi na charakter czynu – dodaje sędzia Krawczyk – czytamy na stronie internetowej Radio Opole.
Gratuluję panie sędzio i… czas na emeryturę, bo ta wypowiedź jest kolejną pańską kompromitacją, chyba że wyjaśni Pan publicznie co to jest „wstępna ocena sądu”. Bo o wyjaśnienia Pańskich wypowiedzi, zawartych w programie telewizji TVN, dotyczących wypuszczenia przez sąd bandziora z więzienia z Kluczborka, nawet nie chce mi się pytać.
A na wyrok sądu w sprawie Jana L. Czekamy z niecierpliwością. Ja mam inną propozycję ukarania „wesołego” samorządowca. Taka sankcja będzie być może i dotkliwsza, niż jakieś wszawe 20% jego poborów. Proponuję zasądzenie kuracji odwykowej w jednym z ośrodków terapii a po terapii uczęszczanie na spotkania grupy „AA” w Ozimku. Warto także wysłać pana burmistrza na badania psychiatryczno-psychologiczne, które dadzą odpowiedź na pytanie: czy zdrowotnie nadaje się do sprawowania swojej funkcji? A wszystko to w trosce o zdrowie pana Janka i jego rodziny. Dodam, że zwykły „kolarz” czyli ten, kto na lekkiej bani, porusza się po drodze publicznej rowerem a posiada prawo jazdy, nierzadko otrzymuje właśnie takie sankcje.
Wiktor Sobierajski
Moze jakas manifestacja KOD pod prokuratura w tej sprawie,co???
Ty idioto taki jest przepis art 330 i 335 kpk i sędzia go zacytował.