To już pewne: będzie trzecia „Wigilia dla samotnych”. 24 grudnia wszystkie osoby, które nie mają gdzie świętować narodzenia Chrystusa będą mogły przyjść do Parku Śląskiego. A już 4 grudnia w restauracji Wioska Rybacka odbędzie się pierwsze spotkanie dla wolontariuszy, którzy chcą pomóc w przygotowaniu tego wielkiego przedsięwzięcia.
Ubiegły rok. wigilijny wieczór. Nie poranek, południe, czy inny dzień. Ta sama pora, o której w milionach domów ludzie zasiadają do najważniejszego posiłku w roku. W Hali Wystaw „Kapelusz” też są świąteczne potrawy: barszcz z uszkami, karp, kapusta z grochem, ciasta. Na scenie inscenizacja, rodzi się Jezus. Potem prezenty. Nie brakuje choinek, świątecznych lampek, dzielenia opłatkiem. Jest też ponad tysiąc osób samotnych, które nie mają tego dnia z kim dzielić radości. Mija prawie jedenaście miesięcy. Rozpoczynają się przygotowania do kolejnej „Wigilii dla samotnych”. – Jestem szczęśliwy, że możemy pomóc tak wielu osobom – cieszy się Mikołaj Rykowski, który organizuje wieczerzę. – Dzisiaj jest mało rzeczy prawdziwych. Za większością ogłoszeń kryje się jakiś „haczyk”. U nas go nie ma. Chcę też podkreślić jasno, że darmowe jedzenie nie jest najważniejsze. Najistotniejsze jest danie ludziom nadziei, przypomnienie im o tym, że Jezus Chrystus przyszedł na świat po to aby zbawić cały świat.
Potrzebni wolontariusze
W tym roku Wigilia nie odbędzie się w „Kapeluszu”. Zostanie przygotowana w ogromnym namiocie, tuż przy Wiosce Rybackiej. Spodziewanych jest 1500 osób. Aby zorganizować całe przedsięwzięcie, potrzebnych jest około trzystu wolontariuszy. 4 listopada o godzinie 18 (właśnie w Wiosce Rybackiej) odbędzie się pierwsze spotkanie. Wówczas będzie można się zapisać do jednego z kilku wolontariackich działów, które przez kilka tygodni będą zajmowały się przygotowaniami. Inna grupa zajmie się gastronomią, jeszcze inna stroną artystyczną, a kolejna stroną techniczną. Spotkania będą się odbywać od tego dnia co tydzień, aż do Wigilii (co wtorek o godz. 18).
– Wolontariusze nie muszą uczestniczyć w samym wydarzeniu. Bardzo dużo pracy jest również przed nim. W zasadzie każde ręce są mile widziane – przyznaje Rykowski. – Wiek nie ma żadnego znaczenia.. Potrzebujemy osób młodych, ale i starszych, doświadczonych. Plan mamy już gotowy. Ale czekamy na świeże pomysły. Chętnie będziemy go modyfikować. Szukamy też sponsorów, którzy mogą nas wspomóc finansowo, ale i materialnie – zaznacza Mikołaj. I dodaje: – Jedną z największych wartości tej imprezy są ludzie. Zarówno ci, którzy mogą przyjść, jak i ci, którzy to przygotowują.
Polsko-kanadyjski wymiar
Co ciekawe, Rykowski tym razem zaangażuje się także w przygotowanie „bliźniaczej” Wigilii w zupełnie innym miejscu świata – w Kanadzie. Konkretnie w Calgary, dla tamtejszej Polonii. Spodziewanych jest 500 gości. – Pojedzie tam jeden z moich szefów kuchni i przygotuje wszystkie tradycyjne dania, a kolędować będą polscy muzycy – wyjaśnia Rykowski i dodaje, że chodzi o to, aby zaproszeni mogli poczuć prawdziwe „polską” atmosferę w te święta. – Różnica czasu wynosi wprawdzie dziewięć godzin, ale obie imprezy będą ze sobą mocno powiązane – zapowiada Rykowski.
Strona na facebooku:
https://www.facebook.com/WigiliaDlaSamotnych?fref=ts
Chętni mogą również zasięgnąć informacji telefonicznej, dzwoniąc pod numer 694 019 254.
MWilk
W przyszłym roku ,jeżeli zorganizują dołączymy z mężem jako wolontariusze