Kartka z kalendarza: dziś mija 151. rocznica bitwy pod Małogoszczem

Niezależna Gazeta Obywatelska

Malogoszcz_bitwaW Małogoszczy 24 lutego 1863 r. rozegrała się jedna z najkrwawszych bitew Powstania Styczniowego. W małogoskiej plebanii mieścił się sztab generała Mariana Langiewicza (1827-1887), którego adiutantem była kobieta – Anna Henryka Pustowójtówna (1838-1881). To ona właśnie przed bitwą dodawała odwagi powstańcom wołając: „A tchórze, a do boju! zwyciężyć lub umrzeć, a wstydźcie się!”, przebiegając od szeregu do szeregu na koniu w czamarze z futrem, szalikiem na szyi i konfederatką na głowie.

24 lutego w Małogoszczy dowódcy rosyjscy postanowili zaatakować Langiewicza z trzech stron naraz. Ksawery Czengiery miał uderzyć na Polaków od północy, Włodzimierz Dobrowolski od południowego wschodu, a Sergiusz Gołubow od południa. Około godz. 10.00 jako pierwszy zaatakował powstańców Dobrowolski, który prowadził oddział w sile 3 kompanii piechoty, szwadronu dragonów i 6 dział o dalekim zasięgu. Langiewicz skierował przeciw siłom Dobrowolskiego batalion Grudzińskiego i jednocześnie batalion pułkownika Dionizego Czachowskiego (1810-1863), by ten oskrzydlił Rosjan. Jednak w tym momencie około godz. 11.00 uderzyła na Małogoszcz grupa Gołubowa i po zażartej, dwugodzinnej walce, zdobyła miasto. W tej sytuacji Langiewicz nakazał odwrót, który osłaniał kontratakami jazdy. Gdy w końcu przybyła grupa Czangierego, jej atak wywołał panikę w polskich wojskach, opanowaną jednak przez Langiewicza, dzięki pomocy kobiecego adiutanta. Wojska polskie zdołały wycofać się do Bolmina, ponosząc jednak ciężkie straty: 300 zabitych, 500 rannych, cały tabor i 2 działa. Tylko przytomność umysłu M. Langiewicza i kontrataki kawalerii zapobiegły masakrze polskich powstańców.

bitwa_malogoszczDzieje powstańca rannego w bitwie pod Małogoszczem stały się tematem opowiadania Stefana Żeromskiego pt. Wierna Rzeka, której nazwa pochodzi od przepływającej nieopodal rzeki Łosośna, która oczyściła rany powstańca. Do dziś też mieszkańcy Małogoszczy opowiadają, że każdego roku 24 lutego, o zmierzchu w dolinie Wiernej Rzeki można zobaczyć wyłaniające się z mgły sylwetki powstańców. Nazwa miejscowości wyryta jest też na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie.

Komentarze są zamknięte