z ogromnym zdziwieniem przyjęłam Pańską wypowiedź (cyt.: „Większej histerii i większych głupstw dawno nie słyszałem, jeśli w ogóle, od tych dotyczących kwestii gender.”) nt. dyskusji, jaką zapoczątkował list polskich biskupów w sprawie tzw. gender. Swoją wypowiedzią atakuje Pan nie tyle mnie i Solidarną Polskę ale przede wszystkim miliony Polaków, dla których nauczanie moralne kościoła nie jest obojętne. Przypomnę, że Episkopat Polski w liście czytanym w kościele w niedzielę Św. Rodziny opowiedział się przeciw dyskryminacji ze względu na płeć, ale równocześnie wskazał na niebezpieczeństwo niwelowania wartości płci. Stanął w obronie tradycyjnego modelu rodziny i zasad moralnych, które od tysiąca lat stanowią fundament rozwoju naszej kultury. A przecież to właśnie w rodzinę rozumianą jako wyłączny związek kobiety i mężczyzny, de facto wymierzone są m.in. plany ustawodawcze Pańskiego rządu. Dlatego potrzebny jest parlamentarny zespół który stawi czoła tym i podobnym Pańskim pomysłom.
Pan Premier był łaskaw stwierdzić: „dawno nie słyszałem większych głupstw”. Jeżeli dla Pana głupstwem jest przeprowadzanie zajęć w wielu polskich przedszkolach,które maja zmierzać w konsekwencji do tego aby dziecko miało świadomość, że płeć biologiczna nie istnieje, że wychowawcy wg scenariusza nie mają używać wobec dzieci odniesienia „ona ” i „on”. Wszystko jest bezpłciowe. Dzieci mogą określić same swoja płeć w okolicy czwartego roku życia. Czyż nie są to bestialskie eksperymenty na dzieciach?! Czy wg Pana jest to normalne? Czy Pana zmuszano w wieku 3 czy 4 latach, aby na siłę bawił się Pan lalkami, albo ubierano Pana w spódniczki po to aby odnaleźć swoją płeć?! No to ja Panu oświadczam, że to się dzieje w Polsce pod Pana rządami i chorym przyzwoleniem. Nie pozwolę Panu krzywdzić naszych dzieci! Mnie Pan może atakować do woli, ale nie pozwolę, aby ta chora ideologia doprowadzała dzieci do zaburzeń psychicznych. Na ten moment z Pańskich słów odczytuję, że w tej sprawie jest Pan kompletnym ignorantem i winien się Pan douczyć z normalnych podręczników i nie ulegać chorej propagandzie. Pana konstytucyjnym obowiązkiem jest przestrzeganie art. 48 i 53 Konstytucji.
Pańska reakcja jest zupełnie nie na miejscu. Obraża bowiem nie tylko instytucję tak zasłużoną w historii naszego kraju, ale również jej członków – wspólnotę katolicką, czyli zdecydowaną większość Polaków. Podżeganie do wojny ideologicznej jest jednym ze sposobów odwracania przez Pana uwagi od nieudolnego rządzenia. Od trapiącej Polaków biedy, bezrobocia i beznadziei codzienności. Przypuszczam jednak, że Pana motywacje w tym względzie są szersze. Opowiadając się przeciwko Kościołowi wpisuje się Pan w główny nurt europejskiego Nihilizmu, z którego lewica europejska chciałaby uczynić główną ideę Europy. Czy to przypadek, że krytykuje Pan wartości chrześcijańskie a nie środowiska lewicowe w tym samym czasie, gdy na Zachodzie rozważana jest Pana kandydatura do wysokich urzędów w UE? Wiele wskazuje na to, że w ten sposób chce Pan zwiększyć swoje szanse na lukratywną posadę.
Szanowny Panie Premierze,
zwracam się do Pana apelem. Proszę zaprzestać wojny ideologicznej. Dopóki jest Pan Premierem RP, dopóty winien Pan zajmować się rzeczywistymi problemami na co dzień trapiącymi Polaków. Chociażby losem 17-letniej Opolanki, która dwa dni temu zmarła, ponieważ odmówiono jej pomocy w szpitalu. Panie Premierze, proszę zejść na ziemię i zająć się tym, aby podobne tragedie nie spotykały Polaków. To Pan bowiem odpowiada za służbę zdrowia, a nie za ideologiczne preferencje Polaków.
W świetle powyższego żądam wycofania się z krytyki zespołu parlamentarnego „Stop gender” i poparcia dla jego prac.
Życząc Panu refleksji w Święto Trzech Króli, pozostaję z szacunkiem
Beata Kempa
Z-ca prezesa Solidarnej Polski
Doniek to Lewak POdobnie PO -Polska Zjednoczona Platforma Obywatelska
Pisać,pisać krytykować do skutku. Ale -Skutek pozytywny, wątpliwy.