Od sesji Rady Miasta Opola, na której radni zdecydowali, że poprą projekt mieszkańców, pod którym podpisało się prawie 800 opolan i w mieście będzie Rondo Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu, minęły dwa miesiące. Kilku dni temu rondo zostało oznakowane – tablice z nazwą pojawiły się na Placu Wolności. W ten sposób Opole jest jednym z niewielu miast w Polsce, w którym ofiary ludobójstwa na Kresach Południowo-Wschodnich II Rzeczpospolitej zostały upamiętnione w przestrzeni publicznej, dodatkowo w ścisłym centrum miasta. Codziennie przechodzą tamtędy tysiące osób: mieszkańców, gości, turystów.
To wyjątkowy hołd oddany bezimiennym ofiarom bestialskich mordów 70 lat od tamtych tragicznych zdarzeń i 1000 km na zachód. Opolanie, z których co najmniej 30% ma kresowe korzenie, nie zapomnieli o swoich przodkach, a dzięki tym niewielkim przecież tabliczkom z pewnością poprawią się krajowe statystyki, bo badania opinii publicznej pokazują, że prawie 50% Polaków wciąż nie że nie wie ani kto był sprawcą mordów wołyńskich, ani kto był ich ofiarą. Ci, którzy odwiedzą Opole, choćby przy okazji Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki będą mieli szansę się dowiedzieć – zobaczyć tablicę, zainteresować się, sprawdzić.
„Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary” – w Opolu posłuchaliśmy tego głosu.
Autor: Małgorzata Wilkos
Inicjatywa obywatelska przyniosła zamierzony skutek. Pamiętamy, i dziękujemy pięknej postawie Opolan.