Tadeusz Jarmuziewicz jeszcze dobrze nie rozsiadł się w fotelu szefa struktur Platformy Obywatelskiej w Opolu, a już jego działania wyglądają tak, jak pokazują media w przypadku Dolnego Śląska. O czym to może świadczyć?
Wyrzucenie z partii Arkadiusza Wiśniewskiego i cofnięciu mu nominacji ratuszowej, jest pokazem typowego przygotowywania gruntu wyborczego przez Jarmuziewicza. Na zjeździe regionalnym musiały zapaść konkretne ustalenia pomiędzy Korzeniowskim, a byłym wiceministrem transportu, ponieważ jak na dłoni widać, że realizuje on wcześniej ustalony plan polityczny.
Jednak jestem prawie pewien, że obróci się to przeciwko niemu. Albo wyborcy powiedzą stop, albo sam Korzeniowski „nagle” podejmie decyzję o usunięciu Jarmuziewicza.
Istnieje jeszcze inna opcja – Jarmuziewicz wysadza wszystkich, ponieważ sam wraz z grupą ludzi odejdzie z PO za Grzegorzem Schetyną – lecz to raczej political fiction.
Ratusz teraz trzyma Krzysztof Kawałko, który żyje dobrze z Korzeniowskim i Jarmuziewiczem, dlatego z całą pewnością w razie wygranej PO w Opolu zachowa stanowisko.
Jeden z działaczy bliskich koalicji powiedział mi, że przewodniczący Rady Miasta Roman Ciasnocha, już od jakiegoś czasu stale przebywa w gabinecie Kawałki, co świadczy tylko o tym, iż mógł mieć jakieś informacje o planowanych wycięciach w PO.
A co z prezydentem Zembaczyńskim? Siedzi biedny chłopina na L4 i o niczym nie decyduje? Ależ skąd! Zna wszystkie szczegóły, spotyka się z działaczami PO i monitoruje sytuację telefonicznie. Widać wyraźnie, że brakuje go w ratuszu, jednak musimy poczekać, aż wyzdrowieje, aby móc ocenić jego działania.
Na pewno prezydent będzie chciał spotkać się z Arkadiuszem Wiśniewskiem, aby wszystko wyjaśnić. To będzie ważna rozmowa.
Łukasz Żygadło
Nie wydaje się Panu niestosowne pisanie o Prezydencie Opola „biedny chłopina”? Zresztą o innych osobach również. Jest to określenie kolokwialne, nacechowane pogarda i poczuciem wyższości. Czym Pan je uzasadnia?
Jakich innych osobach? I gdzie „biedny chłopina” jest obraźliwe? Wręcz przeciwnie. Istnieje nawet film braci Grimm „Biedny chłopina w niebie”. A już poczucie wyższości to nie rozumiem do czego ma być napisane…
ŁŻ
Wali sie PO – partia miłosci. Zbudowana na piasku,a nie na skale.Tylko czekać az mordki sobie członkowie obiją. Walka o stanowiska będzie ostra. Według mnie,to pan Zembaczynski rządzi z domu,dobrze,że nie z więzienia.W Poznaniu tak ciekawie było. Gadać mogą do woli.Co to zmieni???