Niezależna Gazeta Obywatelska

Osoby, które śledzą moje artykuły zorientują się, że jest to kontynuacja cyklu walki z nadwagą poprzez rekreację ruchową, racjonalne odżywianie i odpowiednie nastawienie psychiczne. Zapraszamy na dalszy ciąg porad trenera Bartłomieja Cybucha! 

Zacznę od tego ostatniego czyli nastawienia psychicznego. Nie wiem jak u was ale u mnie piękna pogoda, a w szczególności piękna jesień z rześkim powietrzem, która ma miejsce w ostatnich dniach, dodatkowo mnie mobilizuje i po prostu wyrywa z domu. Kiedy widzę słoneczną aurę jestem dodatkowo zdeterminowany aby wykonać dobry trening w terenie. Wprawdzie należy się przyzwyczaić aby przeprowadzać treningi na powietrzu bez względu na pogodę, nie mniej jednak jesień ma swoje uroki, bo oprócz różnorakich barw którymi mieni się zieleń, nie musimy obawiać się zbyt wysokiej temperatury, która utrudniałaby nam wykrzesanie z siebie energii, pomimo przyświecającego słońca. Taka pogoda wpływa dodatnio nie tylko na nasze zdolności fizyczne ale także psychiczne, pozwala zrelaksować się i szybciej wyzwala endorfiny ( hormony szczęścia ).

Ostatnio zachwalałem marsz jako antidotum na nadmierne kilogramy, a dzisiaj proponuję marszobieg będący naturalną kontynuacją i podniesieniem na wyższy poziom naszych zdolności motorycznych. Po dłuższym stosowaniu marszu jako podstawowej formy ruchowej zaczynamy odczuwać pewien niedosyt. Dlatego możemy podczas sesji treningowej urozmaicać go podbiegami, których odcinki będą na początku krótkie, a wraz z polepszeniem kondycji coraz dłuższe.

Nie starajmy się walczyć z naszym aktualnym poziomem wydolności poprzez przekraczanie na siłę zdolności kondycyjnych, inaczej mówiąc podbiegajmy na tyle na ile czujemy się dobrze, jeśli tracimy płynność oddechu lub odczuwamy ból w okolicach klatki piersiowej powinniśmy przejść do spokojnego marszu i podjąć kolejną próbę podbiegu po odzyskaniu całkowicie spokojnego oddechu. W ten sposób trenujemy organizm i jednocześnie pozbawiamy się zbędnej tkanki tłuszczowej. Być może marszobieg z biegiem czasu przerodzi się w bieg ale nie starajmy się na siłę przekraczać barier i ograniczeń, bo może to przynieść bardzo negatywne skutki zdrowotne.

Nieodzownym czynnikiem skutecznego odchudzania i utrzymania szczupłej, wysportowanej sylwetki jest racjonalne odżywianie. Staram się aby w moich artykułach unikać mentorskiego stylu, a więc wyliczania w jakich proporcjach możemy spożywać węglowodany, białko, tłuszcze, itp., a raczej skupić się na konkretnych przykładach potraw dzięki którym dostarczymy niezbędnych składników do funkcjonowania organizmu z jednoczesnym dostarczeniem paliwa do naszej aktywności ruchowej i ograniczeniem kaloryczności pożywienia.

Niewiele osób wie, że jednym z najbardziej niedocenianych, a jednocześnie jednym z najbardziej wartościowych produktów żywnościowych będących zbiorem najróżniejszych mikroelementów niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu jest jajko.

Przez wiele lat pokutowała niesłuszna opinia, że jajka są dostarczycielem nadmiernej ilości złego cholesterolu, pogląd ten został już definitywnie zniesiony poprzez badania naukowe. Niektórzy lekarze forsują nawet opinię, że powinno się obowiązkowo codziennie spożywać kilka jajek. Nie mniej jednak ja jestem zwolennikiem wypośrodkowania opinii na ten temat i uważam, że dobre jest spożywanie jajek w różnej postaci 2 – 3 razy w tygodniu. Dzisiaj zaproponuję bardzo prostą, energetyczną, a jednocześnie dietetyczną potrawę, która będzie doskonałą alternatywą dla osób chcących popracować nad swoją sylwetką ale jednocześnie będących aktywnymi ruchowo.

Proponuję jajka sadzone z ryżem, cebulką, kukurydzą, marchewką , pomidorami.

– ryż biały lub brązowy ( najlepiej brązowy ) gotujemy

– podsmażamy cebulkę i kukurydzę konserwową ( na oleju rzepakowym, który jest bogaty w omega 3 )

– gotujemy marchewkę

– kroimy pomidory

– na podsmażoną cebulkę i kukurydzę kładziemy jajka i podsmażamy do ścięcia jajek

– podajemy z ryżem i warzywami

Gotowa potrawa wygląda apetycznie i bardzo dobrze smakuje.

Ciąg dalszy nastąpi.

Autor: Bartłomiej Cybruch http://trener1.blog.pl