„Przede wszystkim trzeba zatroszczyć się o dobre wychowanie dzieci” – z Piotrem Pancześnikiem, wiceprezesem Kongregacji Przemysłowo-Handlowej, ogólnopolskiej izby gospodarczej oraz opolskim przedsiębiorcą rozmawia Tomasz Kwiatek
Czy Pan w 1998 roku miał wybór czy iść do OFE czy zostać w ZUS?
Nie miałem wyboru, musiałem wejść do OFE, który wymyślili Chilijczycy, którzy później go zarzucili jako nie efektywny. Przystąpiliśmy do tej reformy karmieni propagandą jak to będziemy mieli wspaniałą przyszłość. Po tych kilkunastu latach widzimy, że to była propaganda i zostaliśmy w pewien sposób oszukani.
Wycofać się z tego systemu to Pan nie mógł, wiek determinował przystąpienie…
Jeżeli rzeczywiście część środków zgromadzonych w OFE zostanie przesunięta do ZUS-u i tam podobno ma pracować, to jaką mamy gwarancję, że będą pracowały w ZUS-ie. Dzisiaj trudno mieć zaufanie do rządzących, tym bardziej że ci sami w latach 90-tych mówili o potrzebie reformy systemu emerytalnego i stworzenia II filara. Wtedy widzieliśmy reklamy jak para staruszków odpoczywa pod palmami na pięknym wybrzeżu morza. Dziś okazuje się, że będziemy dużo dłużej pracować. Z moim pokoleniem jest pewien problem, gdyż zapewniamy emerytury w systemie solidarnościowym, czyli starego ZUS-u w którym płacę dla obecnych emerytów i jednocześnie powinienem wypracować sobie kapitał, który zapewni mnie dostatnią emeryturę.
Dlaczego jest to nie możliwe?
Przy naszej sile gospodarczej, a szczególnie w tych małych przedsiębiorstwach, gdzie płaci się do ZUS-u najniższą składkę jak jest tylko możliwa. To stanowi dla wielu firm olbrzymi problem. Uważa się to za podatek, czyli bezzwrotne świadczenie na rzecz Państwa. Przynajmniej ja to tak traktuję. Musiałbym chyba pracować z 50 lat, żeby ta niewielka część zbudowała mi jakiś kapitał emerytalny.
Z zapowiedzi rządowych wynika, że do trzech miesięcy będzie wybór czy zostać w OFE czy iść do ZUS. Co Pan wybierze?
Raczej wybiorę ZUS, dlatego, że łatwiej wydobywa się zobowiązania od państwa niż od prywatnych funduszy emerytalnych. Notabene, które zarabiały niezłe pieniądze na obracaniu naszymi składkami. Tu jest największy dla mnie przekręt tego całego systemu, bo podatek – to przecież były obowiązkowe składki – był przekazywany w prywatne ręce, które miały zarabiać. A te pomysły z losowaniem do tych OFE to już było kuriozum. W cywilizowanych krajach, jeżeli ktoś odkłada na emeryturę czy to w banku czy innym systemie to wie jakie pieniądze ma na koncie i wie jakie odsetki będzie mu wypłacał bank. To po co jakiekolwiek OFE, korzystajmy z systemu bankowego.
Teraz jest możliwość sprawdzenia w ZUS-ie ile zostało wpłacone na konta indywidualne, to samo w OFE, tylko nie możemy ich wyciągnąć?
Ja już ponad 20 lat przecież opłacam sobie sam składkę jako przedsiębiorca. Wszyscy moi koledzy, którzy w podobnym czasie rozpoczynali działalność gospodarczą mają dosyć duży ubaw jak dostają wyliczenia przyszłej emerytury.
Pan dostał takie wyliczenie?
Tak dostałem są tam jakieś śmieszne pieniądze. Jeszcze zanim podjąłem działalność pracowałem w zakładzie i mam trochę większy ten kapitał początkowy niż koledzy którzy tylko prowadzili działalność.
Kluczową sprawą dla mnie jest to, że środki w banku są dziedziczone a tutaj nie ma odpowiedzi w tym zakresie. Czyli ja uszczuplam dochody swojej rodziny, opłacając tam jakąś składkę, zakładam – przez chwilę, że nie jest to podatek – i finał jest taki, że ta rodzina nic nie dostanie.
Jak Pan rozumie zapowiedzi rządowe. Prawie przez 15 lat były przekazywane środku do OFE, a teraz ta część obligacyjna ma wrócić do ZUS-u…
Jak rozumiem ducha naszej konstytucji, w którym zapisane jest ochrona prawa własności, te zgromadzone środki są moją własnością i jeżeli sprawa trafi do Trybunału Konstytucyjnego i nasze składki nie zostaną nazwane podatkiem to nie można ich zabrać. Gdyby było odwrotnie to odpowiedzialność za godną emeryturę powinna przejść na Państwo.
Mówi się, że intencją rządu jest łatanie dziury budżetowej, czy Pan się z tym poglądem zgadza?
Myślę, że jest to podstawowa przesłanka tych działań, bo konsekwencję obecnych działań rządu będą ponosić przyszłe ekipy rządzące. Przyszłe rządy? Będziemy ponosić My! Przecież jesteśmy obywatelami, którzy tworzą te Państwo. Nie wszystkie decyzje rządu wychodzą z troski o długofalowy interes obywateli. Powiedziałbym, że raczej decydują doraźnie cele polityczne. Idzie tyle sprzecznych informacji, że sam się zastanawiam czy ktoś w ogóle jeszcze nad tym panuje!
Faktycznie tych informacji jest dużo, młody obywatel dopiero nie wie co ma myśleć?
Ja już osiągnąłem ten wiek, że zaczynam myśleć o przyszłości. Jak pamiętam swoje przemyślenia sprzed 15 – 20 lat to ta emerytalna przyszłość, była dla mnie tak odległa jak życie na Marsie. Nie mamy wciąż tej świadomości, że my musimy zacząć myśleć od początku swojego życia zawodowego, o tym, że musimy wypracować sobie środki na czas nieczynności zawodowej i to nie tylko po 67 roku życia. Przecież osoby 50 plus jak stracą pracę nie mogą swobodnie znaleźć zatrudnienia.
Czyli co robić? Jak ktoś nie wierzy w Państwo to ma odkładać w tzw. trzeci filar?
Przede wszystkim zatroszczyć się trzeba o dobre wychowanie następnych pokoleń, żeby chciały utrzymać się swoich rodziców. Dzieci muszą być świadome tego, że w pewnym momencie będą musiały przejąć obowiązki opieki nad niepracującym rodzicami.
Jeśli dobrze pamiętam to coś takiego stwierdziła niedawno Waldemar Pawlak, jeszcze jako wicepremier?
On nie powiedział niczego nowego. Proszę zauważyć, że system emerytalny ten solidarnościowy funkcjonuje od 200 lat, a kapitałowy od kilkunastu. Dlatego przyszłość jest w naszych dzieciach, których specjalnymi strefami demograficznymi nie przybędzie.
Bardzo dziękuję za rozmowę!
Rozmowa z 14 września br. została opublikowana w październikowym wydaniu specjalnym NGO
Czyli firma na plusie i pana stać na opłacanie składek.A komu nie zalezy na przykładnym wychowaniou dzieci? Ale na kształcenie dziecka potrzebna są pieniądze.Ja obliczyłam,że pięcioro dzieci kosztowały mnie dwie wille Fundusze OFE – państwo po prostu kradnie i uważam,że należy przeciwdziałać.Minister finansów zarazem v-ce premier z duzymi uprawnieniami jest obcym obywatelem i zapewne nie podlega naszemu prawu.Wiec robi co chce.Uwazam ze teraz,juz nalezy oddac do prokuratora ministra i posłów,którzy gdybaja na nasze składki.Widze tutaj role Stowarzyszen Stop korupcji i Stowarzyszenie przeciw Bezprawiu,które tez mądrzy Polacy założyli i to kilkanascie. Ale niestety, jesteśmy zastraszani,co po referendum w Warszawie było widać. A czy dzieci nas beda utrzymywać??Dzisiaj obserwuje prace posłów nad nowa ustawą o odwróconej hipotece Wiec lokale po śmierci rodziców,zapewne będą skonsumowane z prawniczymi przekrętami włącznie. A czy będzie praca,skoro nie ma fabryk,bo chinczyki zawładnęły nasze huty,portyi inne podmioty.?? Kiepsko prognozuje i niestety na dzieci liczyć nie mozna. Nalezy utworzyć niezalezną instytucje państwową,składki OFE wypłacic właścicielom / resztki kwot,bowiem znaczną część funduszy/ zeżarła obsługa tych kont. Zyskała obca gospodarka czyli Niemiec,Holandii,Francji i in/ i wspólnie dozorować kapitał na emerytury..Oby odpoczynek pod palmami na starość był realny wiec kupujmy w doniczce palme,Zapewne spora urosnie wraz z naszym kapitałem.