Położenie geograficzne skazuje nas na sąsiedztwo pazernych nacji i na to nic poradzić nie możemy. Dawnymi czasy jakoś sobie z tym radziliśmy dzięki kodeksom honorowym, których omijanie uważano za haniebne. Poprawność polityczna unieważniła je i stworzyła grunt dla źle pojętej tolerancji, odbierając nam najsilniejszy oręż. Zarówno dawniej, jak i obecnie obce agentury próbują kontrolować nasze państwo, zastraszając jednych, przekupując innych.
Zdemaskowanie Bolka najwyraźniej nie zrobiło większego wrażenia na naszym społeczeństwie. Wystarczy, że film pokaże fikcję wyssaną z brudnego palca, a publika mu przyklaśnie. Będąc agentem przez 20 lat w PRL-u, Bolek nabrał pewności siebie, widział bowiem, że włos mu z głowy nie spadnie. Podpuszczanie „Solidarności” należało do jego obowiązków i było w interesie jego mocodawców, którym nadal wiernie służy, o czym może świadczyć najnowszy pomysł włączenia III RP do Niemiec. Czyżby był to taki balon próbny dla wysondowania nastrojów czy jesteśmy już gotowi na kolejny rozbiór Polski?
No cóż, agenci są wśród nas i poznać ich dopiero po owocach. Kim kto jest okazuje się poniewczasie, kiedy zło zostało już wyrządzone. Tak sobie myślę, że taki agent musi też czasami zrobić coś dobrego dla uwiarygodnienia. Ta sama zasada obowiązuje w złodziejskim fachu. Naciągacz najpierw daje nam coś „za darmo”, a kiedy zdobywa nasze zaufanie – naciąga nas. W takim razie, też spróbujmy się bronić w znany sobie sposób, czyli na zasadzie ograniczonego zaufania. Póki mówisz i robisz to co przyzwoity Polak powinien – akceptujemy cię. Kiedy zaczynasz kluczyć – żegnamy się.
Pozdrawiam – i do następnej soboty!
Małgorzata Todd
www.mtodd.pl lub http://sklep.mtodd.pl
P.S. 1) W załączniku Odcinek 18 „Lekcji pokera”.
P.S. 2) polecam: http://www.youtube.com/watch?v=zobEiuGoak4
Teatrzyk Zielony Śledź
ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.
Holowanie HGW
Występują: Kierowca i Strażnik.
Kierowca – Odholujecie ten samochód sprzed mojego garażu?
Strażnik – Po 13 października.
Kierowca – Pan kpi, czy o drogę pyta?
Strażnik – Radzę grzeczniej. Po trzynastym to panu wlepię mandat za złe parkowanie.
Kierowca – W moim garażu?
Strażnik – Choćby nawet.
Kierowca – Dobrze, no to niech pan wystawia ten mandat teraz!
Strażnik – Teraz nie mogę. Po 13 października.
Kierowca – Dlaczego?
Strażnik – Bo nie wolno nam teraz denerwować mieszkańców. Niezadowoleni mogliby pójść na referendum.
Kierowca – I dlatego nie odholuje pan tego samochodu sprzed mojego garażu?
Strażnik – To chyba oczywiste.
Kierowca – No dobrze, a nie boicie się nie wykonać planu finansowego?
Strażnik – Te 25 milionów to nie problem. Po 13 października każdemu przechodniowi czy kierowcy znajdzie się jakieś wykroczenie. Już mamy odpowiednie wytyczne.
KURTYNA
P.S. 3) A na referendum 13 października tak, czy inaczej pójść trzeba, bo taki jest obywatelski obowiązek. Kto nie czuje się obywatelem Warszawy, ten iść nie musi, ale pozbawia się tym samym prawa krytykowania tego, co mu się w zarządzaniu Warszawą nie podoba (www.referendum-warszawa.pl).