Były wiceminister transportu, poseł PO Tadeusz Jarmuziewicz zrobił w weekend kolejny krok do prezydentury w Opolu – został szefem partii w mieście. To dobra wiadomość dla niego, zła dla kilku polityków PO oraz zła dla miasta.
Jarmuziewicz nie miał przeciwnika w walce o partyjne szefostwo w mieście. Dotychczasowy szef partii w Opolu Ryszard Zembaczyński nie pojawił się nawet na głosowaniu. Powodem absencji była choroba, jednak gołym okiem widać, że im bliżej emerytury – tym bardziej urzędujący prezydent dystansuje się od partyjnych rozgrywek.
Były wiceminister transportu zrobił kolejny krok, który przybliża go do udziału w przyszłorocznych wyborach samorządowych. To będzie dla niego idealny czas – rok do końca kadencji parlamentarnej. Ewentualne zwycięstwo może przedłużyć jego łamiącą się karierę polityczną.
Czy wszyscy są zadowoleni? Śmiało można powiedzieć, że wpływowi ratuszowi urzędnicy oraz wiceprezydenci Kawałko i Wiśniewski nie skaczą z radości. Ewentualna wygrana w wyborach prezydenckich Jarmuziewicza oznacza dla nich koniec ratuszowej kariery. Poseł PO ma swoją spółdzielnię, którą obsadzi ratusz w przypadku ewentualnego zwycięstwa(na analizę szans przyjdzie czas).
Problem leży w celu jaki ma Tadeusz Jarmuziewicz. Na pierwszy rzut oka widać, że prezydentura w mieście jest dla niego polityczną emeryturą. Należy więc głośno zadać pytanie: czy nas oraz nasze ukochane miasto stać na ufundowanie ciepłej posady dla marnego polityka? Odpowiedź jest oczywista – nie stać na to nikogo.
Pozostaje, więc czekać na kolejne przetasowania. Czy Wiśniewski zdecyduje się kandydować w wyborach? A może Patryk Jaki powalczy o zwycięstwo? Ociepa? Ktoś z PiS, Porowska? Może Kłosowski odważy się stanąć do boju?
Jedno jest pewne – będzie wyjątkowo ciekawie.
autor: Łukasz Żygadło
a może mniejszość niemiecka wystawi swojego kandydata?
W Partii Oszustów to normalka, im bardziej ktoś skompromitowany tym ma większe POparcie wewnątrzpartyjne.
W każdym kraju zachodniej demokracji taki Jarmuziewicz stoczyłby się w polityczny niebyt, tymczasem w POlsce POlitycy i sprzyjające im media, przekonują nas że „Polacy nic się nie stało”.
@ z Niemodlina.Witaj.A ja mysle, ze do czasu kolejnych wyborów zmadrzeja opolscy politycy i innego kandydata zaproponuja na prezydenta.Wg mojej oceny sprawnosci działania obecnego samorządu,żaden z proponowanych w nin.artykule kandydatów, nie wyprowadzi pięknego Opola z bezrobocia i biedy. Takie jest moje zdanie miły Autorze.Pozdrawiam.
o nie! Tylko nie on!!!!! Stop dla Jarmuziewicza w Opolu! Zorganizujmy pikietę!!
Jarmuziewicz najwyżej wejdzie do II tury, ale na to ma z każdym miesiącem mniejsze szanse. Małe szanse ma też kandydatka PiSu, PiS w Opolu nawet w 2005-2007 nie był mocny specjalnie. Liczę na pana Ociepę, że wystartuje, i że wygra.