Kącik literacki NGO: Szisza

Niezależna Gazeta Obywatelska1

Hookas_for_sale_in_JerusalemKolega powiedział mi kiedyś, napisz tekst o sziszy. Napisałam. A że, przyznaję bez bicia, nie znam się ani na budowie, ani na historii fajki wodnej, więc napisałam tekst z czysto praktycznego punktu widzenia. I wyszło mi chyba coś bardzo wakacyjnego.

SZISZA

Łapczywie chłonę fajki wodnej dym,

By płuca moje objął w posiadanie

W tym roku tytoń znów podrożał tak

Że nie wiem, kiedy znowu go zapalę.

 

O czwartej rano przestał padać deszcz

Ściółka go leśna nie zdążyła jeszcze wchłonąć

Rozmowa o warszawskich sprawach toczy się

I chcę kolejny raz spać pod namiotem.

Dziwnego coś w tym waniliowym dymie tkwi

Pęcznieją dawno zagojone rany

Nikomu nie chce z tego lasu ruszać się

Jak tylko w stronę tysiąc drugiej baśni.

Maria

  1. Irena
    | ID: e8db1877 | #1

    Faktycznie,wakacyjny temat, Spanie w lesie pod namiotem.Zapach sciółki,igliwia i te pogawedki do rannych godzin. A Szisza jest ciekawie wykonana,kolorowa z dobrym tytoniem tez mozna uznać jak z baśni tysiaca i jednej nocy.

Komentarze są zamknięte