Jeszcze nie tak dawno na sesji Rady Powiatu można było usłyszeć, że Optima nie jest zainteresowana lecznictwem zamkniętym, szpitalnym i nie ma zamiaru wykupienia akcji PCM SA należących do Powiatu. Ba była mowa, że Optima być może sprzeda swoje udziały w Szpitalu Powiatowym. Trochę mogło to dziwić, bo przecież obecna Posłanka PO pani Janina Okrągły, będąc jeszcze radną Powiatu Prudnik, Przewodniczącą Komisji Zdrowia zawsze wspierała prywatyzację ZOZ-u Prudnik, a dalsze postępowanie prywatyzacyjne dla wielu było jasne, Optima chce przejąć PCM SA. W Zarządzie PCM wiceprezesem jest przedstawiciel Optimy , podobnie w Radzie Nadzorczej. Były Prezes PCM Dariusz Madera, obecnie jest związany z Optimą, jest w Radzie Nadzorczej PCM. Ciekawe od kiedy jest człowiekiem Optim, czy gdy pełnił funkcję Prezesa spółki też już nim był, bo w takim razie Optima miała dwóch swoich ludzi w Zarządzie PCM. A to mogłoby świadczyć, że prywatyzacja z opcją na Optimę była przygotowywana już od dawna. Obecnie wiceprezesem PCM jest mąż posłanki PO Janiny Okrągy, co wydaje się jest dość mocnym argumentem na rzecz przejęcia PCM SA przez Optimę. Przecież jest on tam aby lobbować na rzecz Optimy. A mając na uwadze to, że powiatem rządzi układ na czele którego stoi PO ze starostą z PO na , to szanse Optimy na przejęcie szpitala powiatowego są ogromne. Okazuje się, że 5 inwestorów jest zainteresowanych przejęciem PCM, ale 4 ma problem bo część akcji jest własnością Optimy. To też stawia Optimę w uprzywilejowanej pozycji. Czyżby scenariusz posłanki Sawickiej, tej od łapówki i agenta Tomka, która tyle łez wylała przed kamerami, na oczach tylu widzów, partyjnej koleżanki Janiny Okrągły, miałby się spełnić w Prudniku? Ja nigdy nie byłem za prywatyzacją szpitala powiatowego. Uważam, że aby pomóc temu szpitalowi wystarczy zatrudnić odpowiednie osoby, które by nim dobrze zarządzały. Prywatyzacja szpitala to odebranie społeczeństwu powiatu wpływu na jego funkcjonowanie, na jego przyszłość. Ten szpital to własność tego społeczeństwa. To to społeczeństwo utrzymywało ten szpital, leczyło się w nim, tworzyło jego historię. Ale najbardziej niebezpiecznym zagrożeniem, może być utrudniony dostęp do usług medycznych, mając na uwadze fakt, że spółka to nie instytucja charytatywna, tylko działająca na zasadach rynkowych firma. Kto zmusi spółkę do prowadzenia tanich procedur medycznych, na które jest zapotrzebowanie, jeśli tej spółce nie będzie się to opłacać. Ja osobiście często zarzucałem PCM SA, że źle się w nim dzieję, co wynikało między innymi z opinii jego pacjentów. Liczne skargi były tego dowodem. PCM było omijane z różnych powodów. A przecież w PCM rządził ten sam układ a nowy nie wiele ma się zmienić. Więc na jaką odnowę możemy liczyć, poza skokiem na PCM SA. W szpitalu o siebie zadbał nowy Wiceprezes, który za 5 tysięcy zł założył u siebie w gabinecie klimatyzację, pacjentom udostępniono internet , bo co mają tam robić, ale za to pielęgniarki dostają po pół litra wody mineralnej na dzień. Czyżby to przedsmak dalszych działań wówczas gdy PCM przejmie Optima? A jak PCM był zarządzany dowiedzieli się radni powiatu na sesji, na której był obecny nowy prezes. To co powiedział było bardzo rzeczowe i miało mało wspólnego z propagandą sukcesu jaką na temat PCM Zarząd Powiatu i Prezes PCM uprawiali do tej pory. Powiedział zresztą to o czym wszyscy wiedzieli, na co skarżyli się pacjenci, co radni opozycji poruszali te na sesjach Rady Powiatu. No cóż może o to chodziło, żeby było tak dobrze, że aż było źle. A może jest to robione w jakimś celu? Czy nie słusznym byłoby dopuszczenie do PCM świeżej krwi, spoza lokalnego układu partyjno-lokalnego? Czy wejście kogoś spoza lokalnego układu nie byłoby zmuszeniem Optimy do pokazania prawdziwej twarzy, do określenia się? Jak do tej pory Optima poprzez wiceprezesa wyciągała ze Spółki niezłą pensję a żenującym było targowanie się o kilkaset złotych dla nowego wiceprezesa PCM po ostatnim wyborze Zarządu Spółki. A tak dalej pozostaniemy w tej samej bajce przykrytej woalem układu. A wszystko zależy od komisji, która zadecyduje o tym jaki inwestor nabędzie akcje Powiatu. O udział w tej komisji zabiegały pielęgniarki ze związków funkcjonujących w PCM. Na sesji zadałem pytanie, czy Związki wystąpiły do Zarządu Powiatu o włączeniu ich do prac tej komisji. W odpowiedzi usłyszałem, że Związków nie uwzględniono w tej komisji a jedynie 5 inwestorów przeprowadzi z nimi rozmowy. Można tylko liczyć na to, że przy tych rozmowach z poszczególnymi inwestorami nie będzie przedstawiciela Optimy. Być może ostanie nam się tylko jako szpital powiatowy Szpital w Białej, który owszem na tych falach reform rządzących powiatem jeszcze dryfuje niczym Biały Żagiel, ale jak długo, kto to wie? Tam za to jest człowiek, który umie tak pokierować szpitalem, że mały szpital może być nasza dumą. Odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu, bo pieniądze wszystkiego nie załatwią. A jak ktoś chce stworzyć swój szpital, niech go wybuduje i zaczyna wszystko od początku. Obowiązkiem Powiatu jest zapewnienie społeczeństwu dostępu do usług medycznych, a nie oddawanie tego zadania na pastwę kogoś, kto chce na tym zrobić interes i to zapewne nie byle jaki.
A kończąc mógłbym powiedzieć, że mam satysfakcję, bo przestrzegałem przed tym wszystkim. Za to atakowano mnie, Przewodniczący Rady dopuścił do odczytywania na sesji dziwnego pisma atakującego mnie za to, że byłem przeciwny prywatyzacji szpitala powiatowego. Niestety pismo skierowała do Przewodniczącego Rady Komisja NSZZ Solidarności działająca w szpitalu, na czele której stała radna ubiegłej kadencji Waleria Dąbrowska, która nie była przeciwna prywatyzacji Szpitala Powiatowego. Ale satysfakcji nie mam, mam za to wielkie obawy co dalej będzie z dostępem do usług medycznych dla osób, które są bezrobotne, mają marne emerytury czy pensje, nie mają środków na utrzymanie rodziny, wymagają długiego, przewlekłego i kosztownego leczenia, do których karetka nie dojedzie na czas. A widoki na lepsze jutro są marne.
Autor: Dariusz Kolbek, Prawo i Sprawiedliwość, Radny Rady Powiatu Prudnik