Nigdy nie należałem do fanów byłego Posła LPR-u, byłego Przewodniczącego komisji Rewizyjnej RM Opola Marka Kawy. Jednakże, to co zrobili przewodniczący Razem dla Opola (RdO) Marcin Ociepa wraz ze Zbigniewem Kubalańcą, Przewodniczącym klubu Radnych PO
było nieprzyzwoite. Nieprzyzwoite dlatego, że nie odwołuje się przewodniczącego najważniejszej komisji RM tylko dlatego, że w czasie odczytywania protokołu dorzucił swój komentarz. Również nieprzyzwoity był ostatni akapit uzasadnienia. Możemy w nim przeczytać „
(…) Pan Marek Kawa utracił zaufanie radnych do dalszego kierowania Komisją Rewizyjną”. Pragnę zatem poinformować, że pan Marek Kawa nie utracił mojego zaufania. Zatem czy radny Marek Kawa kierował idealnie komisją Rewizyjną? Odpowiedź musi brzmieć – nie. Faktem jest, że większość klubów radnych miało jakieś uwagi do pracy Przewodniczącego, ale to nie był powód, aby go odwoływać.
Zatem kto i co zyskiwał na odwołaniu Przewodniczącego?Klub Radnych PO miał cichy układ z Klubem Radnych PiS. Polegał on na tym, że ten drugi głosował niejednomyślnie przeciwko budżetowi nawet go popierając. Taka sytuacja dawała Klubowi PO dodatkowy atut w grze z koalicjantem RDO. Tzn. ludzie z PO mogli zawsze powiedzieć – drogi koalicjancie nie forsuj za mocno swoich pomysłów i głosuj tak jak ci każemy, przecież i tak nie uzbieracie wystarczającej ilości „szabel”, aby nam zagrozić.Klub Radnych ROD również zyskał na pogrożeniu palcem PiS. Tzn. pozbawiając przewodnictwa komisji Rewizyjnej PiS RDO pokazało, że kolaborowanie z PO nie musi PiS wychodzić na dobre i teraz mają silniejszą pozycję w koalicji.
„Dziewczyny” z Solidarnej Polski też zyskały. Przecież teraz będą ważni. Będą udzielać wywiadów mediom, bo tyle afer wykryją.
Kto i co stracił?
Stracił Klub Radnych PiS. Tzn. stracił prestiżową funkcję w Radzie Miasta. Jednakże na tym nie koniec, otóż mogą jeszcze stracić Wiceprzewodniczącego Rady Miasta. Zatem ciekawe czy PO uda się zdyscyplinować PiS, aby ci znowu zaczęli głosować niejednomyślnie w trakcie najważniejszych głosowań?
Jednakże najbardziej stracili mieszkańcy Opola. Stracili, ponieważ głównym zadaniem komisji Rewizyjnej jest nadzorowanie Prezydenta Opola. Wartością ustroju demokratycznego jest, że opozycja nadzoruje ugrupowania rządzące. Jednakże, aby komisja Rewizyjna mogła dobrze wypełniać swój obowiązek musi być kierowana przez doświadczonego Przewodniczącego. Owe doświadczenie zbiera się latami
i najzdrowiej dla demokracji jest kiedy Przewodniczącym komisji Rewizyjnej zostaje radny opozycji z wieloletnim doświadczeniem. Tylko taki człowiek jest w stanie zorientować się o co w tym wszystkim chodzi. Zamiana Przewodniczącego przez rządzących w trakcie trwania kadencji jest im na rękę, ponieważ nowy Przewodniczący będzie musiał się wdrożyć w nowe obowiązki i ten nawet się nie zorientuje kiedy przyjdą wybory samorządowe.
Gdzie w tym wszystkim SLD?
Kiedy usłyszałem dzień przed sesją co się święci, to zadałem sobie pytanie po co to wszystko i jak mamy się zachować? Na zebraniu Klubu doszliśmy do wniosku, że będziemy przeciwni odwołaniu Przewodniczącego i nie weźmiemy udziału w głosowaniu nad wyborem nowego i tak się też stało.
Nie wzięli udziału, a mogli być przeciw!!!! Oj, niedobrze się robi, kiedy „opozycyjne” media szukają argumentów i wsparcia ze strony postkomuny.
@Anonim.Masz rację.To ich obowiązek brać udział w sesjach.Mieli zagłosować.