wPolityce.pl: Z czym kojarzą się panu „taśmy elbląskie”?
Witold Gadowski: Przypominają prowokację z wyborów prezydenckich w 1990 r., przygotowaną przez podległy Tadeuszowi Mazowieckiemu UOP przeciwko Stanisławowi Tymińskiemu, który zresztą aniołkiem nie był. Szumnie wtedy obwieszczono (zrobił to bodaj Adam Szostkiewicz – wówczas rzecznik prasowy sztabu wyborczego Mazowieckiego – jak wiemy, od urodzenia bardzo apolityczny dziennikarz), że Tymiński to niebezpieczny człowiek kontaktujący się z terrorystami i latający do Trypolisu. Przez chwilę panowało wielkie zgorszenie działaniami Tymińskiego, dopóki nie wyjął on swoich biletów i nie pokazał, iż owszem, bywał w mieście na T, ale to miasto nazywa się Toronto. Dzielni chłopcy Bartłomieja Sienkiewicza (na początku lat 90. współtworzył UOP – red.) i innych uchodzących dziś za niezwykle wykwalifikowanych działaczy służb specjalnych, pomylili zapisy, w których Trypolis widniał pod Toronto. Jeden tzw. record im się omsknął. Było to żenujące.
Czy sądzi pan, że mamy do czynienia z analogiczną sytuacją i za „taśmami elbląskimi” mogą stać służby specjalne?
Jeżeli ministrem spraw wewnętrznych jest dzisiaj Bartłomiej Sienkiewicz, człowiek nienachalnej inteligencji, niemniej działający już wtedy w służbach, to analogie nasuwają się same. W tej chwili w Elblągu wyciąga się dziwną, zmontowaną taśmę. Widać w tym na kilometr paluchy służb, jakieś podsłuchy, nagrania. Usiłuje się w ten sposób ratować przyczółek Platformy Obywatelskiej, sugerując, że kandydat PiS na prezydenta Elbląga to jakiś dziwny człowiek. Wszystkie te sugestie są mniej więcej w takim sosie jak wtedy, gdy usiłowano ugotować konkurentów Mazowieckiego. Więc w sposób złośliwy, bo taką mam naturę, dostrzegam analogię ze zdarzeniem z Tymińskim. Zresztą nie jedynym zdarzeniem, w którym służby specjalne prowokowały, kłamały i napuszczały ludzi na różnych polityków.
O jakich zdarzeniach pan myśli?
Choćby o „sprawie Jaruckiej” Konstantego Miodowicza, znajdującego się obecnie w ciężkim stanie, więc go oszczędźmy. Ale nie tylko. Proszę sobie przypomnieć całą operację niszczenia wicemarszałka Sejmu Andrzeja Kerna. Operację, kiedy ukazały się „Erotyczne immunitety” (autorstwa niejakiego Jerzego Skoczylasa, który napisał to pannie Marzenie Domaros vel Anastazji Potockiej), kiedy ukazał się film „Uprowadzenie Agaty” i kiedy sprokurowano ucieczkę córki Andrzeja Kerna. Te wszystkie wypadki były w jednym czasie i doprowadziły do wyeliminowania Andrzeja Kerna z działalności politycznej, a potem do przedwczesnej jego śmierci. To nie były żarty. Służby w ten sposób działały. Nie twierdzę, że wszyscy, których wymieniłem w kontekście np.„Erotycznych immunitetów” i „Uprowadzenia Agaty” byli współpracownikami służb. Niemniej wyraźnie pachniało to prowokacją. Dzisiaj dużo więcej o tym wiemy.
Czy celem „taśm elbląskich” jest wyeliminowanie z gry Jerzego Wilka, kandydata PiS na prezydenta Elbląga, czy też może chodzić o coś więcej?
To element walki o życie obecnego establishmentu politycznego. Ci ludzie dobrze wiedzą, że porażka w Elblągu będzie kolejnym kamieniem narastającej lawiny. Wiedzą, co ich czeka. Jak wiele spraw aferowych trzeba będzie po zmianie władzy wyjaśniać. Prokuratury i sądy będą miały naprawdę dużo pracy. Zajmuję się notowaniem afer, które mają miejsce za rządów PO. Widzę ich już kilkadziesiąt. Ordynarnych, korupcyjnych afer z udziałem oficerów służb specjalnych, polityków, ludzi powiązanych z politykami. Mając to na względzie, ci ludzie walczą o życie. A walcząc o życie posuną się do każdego chwytu. Tonący brzydko się chwyta.
Rozmawiał Jerzy Kubrak
Artykuł ukazał się zgodnie z umową o współpracę między NGO a Agencją Fratrią
W dniu 5 czerwca 2013 roku weszła w życie podpisana w dniu 3 czerwca 2013 przez Bronisława Komorowskiego ustawa z dnia 24 maja 2013 r. o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej. Zmiana dotyczy kilkudziesięciu(!) służb mundurowych w Polsce. Ustawa obejmuje 23 podmioty uprawnione do użycia lub wykorzystania środków przymusu bezpośredniego, z których 21 jest uprawnionych do użycia lub wykorzystania broni palnej. „1. UPRAWNIENI DO UŻYWANIA LUB WYKORZYSTYWANIA ŚRODKÓW PRZYMUSU BEZPOŚREDNIEGO I BRONI PALNEJ SĄ: 1) funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego; 2) funkcjonariusze Agencji Wywiadu; 3) funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu; 4) funkcjonariusze celni; 5) funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego; 6) inspektorzy i pracownicy kontroli skarbowej; 7) strażnicy Państwowej Straży Łowieckiej; 8) strażnicy Państwowej Straży Rybackiej; 9) funkcjonariusze Policji; 10) funkcjonariusze i żołnierze Służby Kontrwywiadu Wojskowego; 11) funkcjonariusze Służby Więziennej; 12) funkcjonariusze i żołnierze Służby Wywiadu Wojskowego; 13) strażnicy straży gminnych (miejskich); 14) funkcjonariusze Straży Granicznej; 15) strażnicy Straży Leśnej; 16) strażnicy Straży Marszałkowskiej; 17) funkcjonariusze straży ochrony kolei; 18) funkcjonariusze Straży Parku; 19) żołnierze Żandarmerii Wojskowej lub wojskowych organów porządkowych; 20) pracownicy ochrony uprawnieni do użycia lub wykorzystania środków przymusu bezpośredniego lub broni palnej; 21) inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego. 2. UPRAWNIENI DO WYKORZYSTYWANIA ŚRODKÓW PRZYMUSU BEZPOŚREDNIEGO SĄ: 1) członkowie służby porządkowej, o których mowa w ustawie z dnia 20 marca 2009 r.o bezpieczeństwie imprez masowych; 2) pracownicy zakładów poprawczych, schronisk dla nieletnich lub młodzieżowych ośrodków wychowawczych.” Pytanie zaniepokojonego obywatela brzmi: do jakich wydarzeń przygotowuje kilkadziesiąt służb mundurowych oraz obywateli Rzeczpospolitej Polski rząd Platformy Obywatelskiej? Platforma Obywatelska po cichu, bez udziału prasy, radia, telewizji, internetu wprowadziła zmiany czyniące z Polski państwo policyjne. Poszukajcie w sieci wzmianek o wprowadzonych zmianach w prawie. Brak obszernych. szczegółowych informacji o skutkach wprowadzonych zmian na największych portalach informacyjnych prasy, radia, czy telewizji. Platforma Obywatelska jest tak samo obywatelska jak ludowa była władza ludowa, czyli władza była ludowa bo miała władzę NAD ludem, a platforma jest obywatelska bo jest platformą PRZECIWKO obywatelom
@z Niemodlina. Niebezpieczna ta ustawa. Nalezy się bać jej skutków.Więc -zamknąć się w domu,głowy nie wychylać.nosa nie wyściubiać i – Trwać. Do czego to platforma z p. Tuskiem i p.Komorowskim doprowadziła?. Muszą być podpisane jakieś bardzo niekorzystne dokumenty dla Polski,skoro boją się okropnie Rodaków i zamierzają terror wprowadzić. w chwili pojawienia sie buntu.A jest nie unikniony.