1. Dzisiaj Rada Ministrów przyjmie ostateczną wersję Raportu o Otwartych Funduszach Emerytalnych (OFE) jaki przygotowali ministrowie finansów Jacek Rostowski i pracy Władysław Kosiniak-Kamysz.
Rząd zdecydował się przygotować ten raport w kwietniu tego roku, po tym jak pojawiła się publicznie propozycja Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych (skupiająca większość Funduszy w Polsce), aby OFE wypłacały tzw. świadczenia programowane zaledwie przez 10 lat po przejściu ubezpieczonego na emeryturę.
Już pobieżna analiza raportu wskazuje na to, że zawarte w mim rekomendacje zawierają rozwiązania, których ostatecznym rezultatem będzie „sięgnięcie garścią” przez ministra Rostowskiego po dużą część aktywów zgromadzonych w OFE i nie jest to wcale podyktowane troską o przyszłych emerytów ale dramatyczną sytuacją polskich finansów publicznych.
Taką opinię choć łagodniej sformułowaną, potwierdza bank inwestycyjny Morgan Stanley, który w cotygodniowym komentarzu do sytuacji gospodarczej w naszym kraju napisał, „że wobec rozczarowującego poziomu wzrostu gospodarczego, rząd chce stworzyć sobie pole manewru w polityce fiskalnej poprzez obniżenie relacji deficytu i długu do PKB. Reforma emerytalna to być albo nie być dla rządu”.
2.Przypomnijmy tylko, że 3 rekomendacje będące konkluzjami rządowego raportu w sprawie OFE, oznaczają większe lub mniejsze sięgnięcie po aktywa funduszy, dodatkowo w dwóch pierwszych wariantach środki finansowe zgromadzone w OFE byłyby przekazywane do ZUS na 10 lat przed przejściem ubezpieczonego na emeryturę (w równych rocznych ratach). Tylko w trzecim pozostawałyby w OFE do momentu przejścia ubezpieczonego na emeryturę.
Pierwszy proponowany przez rząd wariant to umorzenie obligacji skarbowych będących w zasobach OFE. Ich wartość w zasobach OFE na koniec roku 2012 wynosiła około 120 mld zł (ok.8 % PKB). O taką wartość zmniejszyłaby się wielkość długu publicznego, a tym samym zmniejszyłyby się koszty jego obsługi.
Drugi to tzw. dobrowolność uczestnictwa w kapitałowej części systemu emerytalnego (czyli w II filarze) ale dotycząca tylko tych rozpoczynających pracę czyli nowych ubezpieczonych. Ci którzy nie wybrali określonego OFE nie byli by dolosowywani do któregoś z nich ale ich cała składka pozostawałaby w ZUS.
Wreszcie trzeci wariant to tzw. dobrowolność plus oznaczałaby, że ubezpieczony może zdecydować o przekazaniu całej składki do ZUS, a jeżeli decyduję się na uczestnictwo w filarze kapitałowym to do 2,3% składki odprowadzanej tam przez ZUS musiałby dokładać kolejne 2% składki ze swojego wynagrodzenia (składka emerytalno-rentowa takiego ubezpieczonego wynosiłaby łącznie 21,52%).
3. Teraz raport o OFE trafi do konsultacji społecznych, które mają trwać przynajmniej miesiąc ale ministrowi Rostowskiemu bardzo się śpieszy w tej sprawie.
Otóż minister chciałby już na jesieni tego roku przejąć z OFE środki wszystkich tych ubezpieczonych, którzy w ciągu najbliższych 10 lat przejdą na emeryturę.
Według szacunków na rachunkach takich ubezpieczonych w OFE znajduje się około 46 mld zł (a dokładnie papiery wartościowe takiej wartości na koniec 2012 roku), przy czym w pierwszym roku minister finansów przejąłby przynajmniej 20 mld zł.
Uzyskanie takiej kwoty jeszcze w tym roku pozwoliłoby ministrowi Rostowskiemu na ucieczkę od zbliżającej się szybkimi krokami nowelizacji budżetu i zmian w ustawie o finansach publicznych.
Otóż minister doprowadził do takiej sytuacji, że żeby znowelizować budżet na 2013 rok najpierw musi usunąć z ustawy o finansach publicznych tzw. I próg ostrożnościowy (dług publiczny do PKB nie może przekroczyć 50%) i wynikające z niego konsekwencje, a taką zmianę bardzo źle przyjęłyby rynki finansowe.
Dlatego niezależnie od tego jak będą przebiegały konsultacje społeczne wokół zmian w OFE ministrowi Rostowskiemu potrzeba jak powietrza wspomnianych 46 mld zł w tym od ręki przynajmniej 20 mld zł.
Jak to osiągnie będzie dalej mógł opowiadać publicznie ,że panuje nad sytuacją gospodarce i w finansach publicznych.
Zbigniew Kuźmiuk
Poseł PiS
W radio jedynka gościł pan Gowin. W rozmowie z redaktorem zaprzeczył przejeciu OFE przez Rostowskiego.