Dzień dziecka który obchodzimy zawsze 1 czerwca, tego roku był dniem szczególnym! Otóż, rok temu w Dzień Dziecka Komorowski zaliczył wpadkę (zresztą – nie pierwszą i nie ostatnią). Ową wpadką okazało się POdpisanie przez niego POdwyższonego wieku emerytalnego – dla kobiet aż o 7 LAT! dla mężczyzn 2 lata.
Rok temu 1 czerwca (wówczas był to piątek) Komorowski (chcąc nie chcąc) zepsuł weekend wielu młodym ludziom. Dzień ten pamiętam jak dzisiaj, tym bardziej, że były to akurat ostatnie dni mojego pobytu w Holandii. Ponieważ mieszkałem w dużym hotelu, moje uszy przyjmowały mnóstwo wulgarnych słów pod adresem PZPO, PSL, Ruchu Palikota oraz znanego już wpadkowicza.
Po włączeniu pudła w ten weekend moje oczy i uszy doznały szoku. TVP 1 oraz TVP 2 praktycznie od rana do późnego popołudnia serwowały „nam” wątki związane z Tuskiem i zieloną wyspą. Chciałem usłyszeć w TV, chociaż jedno zdanie o rocznicy podpisania „sławnej” ustawy. No niestety, widocznie takich rzeczy nie można przypominać w mainstreamie – są niewygodne i POdcinają słupki sondażowe jedynie słusznej partii.
W tym roku na Dzień Dziecka Tusk oraz jego PRowa szlachta chciała zaczarować Naród. Donaldinio i jego POmagierzy wpadli na genialny POmysł związany z listem pewnego chłopca, w którym to liście chłopiec chciał zaprosić Dońka do swojej szkoły w Łomży. Jak wiadomo Doniek ciężko zapracowany nie miał czasu odwiedzić szkoły chłopca. Szkoła, więc przyjechała do Dońka – co oczywiście miało być mega POmysłem (Goebbels byłby dumny). Zapewne założenia PRowskie były następujące: „Może uda nam się ściąć wysokie słupki PiSu ?” , „To będzie dobry prezent na 10 lat mojego szefostwa PO” , „POkaże, że rzeczywiście jest to rok rodziny” , „Sprawię wrażenie tego cool premiera kopiącego piłkę” , „Odciągnę uwagę mediów od spraw ważnych (chociaż one i tak będą mi wtórować)”.
Drugim pstryczkiem piarowskim jaki wychwyciłem tej soboty w pudle były wypowiedzi pewnych bliźniaków. Pstrykając po kanałach trafiłem na program „Ale mądrale” TVP 2 w którym to dzieci rozśmieszają telewidzów swoją wizją świata i spojrzeniem na pewne problemy. Gośćmi tego wydania programu byli bracia Maciej i Paweł. Siedząc na pufach oPOwiadali jak wyglądała ich przygoda z telewizją w programie pt. „Duże dzieci”. Odnosili się także do swoich ówczesnych planów zawodowych, o których dawniej jako chłopcy oPOwiadali w programie. Bliźniaki (dzisiaj już nastolatkowie) ewidentnie POkazali, że wyrośli na LEMINGÓW. Jeden z nich wsPOminał sPOtkanie z Premierem Tuskiem. Jakby tego było mało POwiedział również, że chciałby takie spotkanie POwtórzyć!, ale w bardziej patriotycznym miejscu – nie w restauracji.
No cóż, POwodów do szczycenia się z takiego spotkania to ja niestety nie widzę, tym bardziej, że PO obecnie uważane jest za najgorszą partię polityczną, która rządziła w Polsce od 1989 roku a obecnego premiera dość już ma większość Polaków. Widocznie bliźniaki cieszą się, że będą dłużej dybać, albo po prostu nie mają szacunku do pracy, bo zapewne od małego na lekkim chlebie żyją.
Nastolatek wyraził również swoje życzenie – chciałby większej liberalizacji prawa, przepisów. No cóż, PO już bardziej na lewo pójść nie może. Sprawy światopoglądu w sejmie ukazują definitywnie lewicowy kierunek PO. Gowin & Company – ich jest dosłownie kilku ! Nie ma co tutaj mówić o jakimś konserwatywnym skrzydle – co najwyżej o skrzydełku z szybowca.
Drugi nastolatek był mniej widoczny (a raczej słyszalny) w programie. Sprawiał wrażenie trochę nieobecnego. Hmmm … może cosik sobie zajarał przed programem ? Może właśnie stąd te poglądy braciszka o większej liberalizacji prawa ? Tego niestety nie wiem.
TVP już od pewnego czasu POkazuje nam swoje zapatrywanie (którego 3 lata temu nie widzieliśmy). Propaganda POszła w eter. Ale czy dała efekt ?
RACZEJ NIE !
Społeczeństwo POznało się już na tanich chwytach Gasnącego Słońca Peru. Ten „magik” nikogo już nie oczaruje. Moim znajomym szkoda było tylko tych dzieci, które biegając po ogrodach KPRM stały się narzędziem propagandy Tuska. Wizyta bliźniaków w TVP także nie należała do tych przypadkowych.
Animuszu całej sytuacji dodaje samobój jednej posłanki z Platformy. Ligia Krajewska dała się wkręcić prowokacji Roberta Mazurka. Podczas wywiadu zacytował jej kilka obietnic wyborczych twierdząc, że ich autorem jest Pis.
Posłanka wyśmiała niemiłosiernie te obietnice, dodała, że „to nierealne pomysły, a człowiek, który składa takie obietnice, okłamuje Polaków”.
SZOK nastąpił gdy okazało się że Mazurek przytoczył „Narodowy program wielkiej budowy” PO z 2007 roku. W internecie zawrzało – tysiące komentarzy i jedno wielkie POśmiewisko.
Szczegółowo „dopracowany” plan PRowski nie wypalił. Społeczeństwo nie dało się nabrać, Ligia POjechała na maxa, a sławne bliźniaki dostały łatkę.
Jednak najsmutniejsze jest to, że media niestety nic nie mówiły o ważnej dla wszystkich rocznicy podpisania podwyższonego wieku emerytalnego. W Internecie także nie znalazłem żadnej wypowiedzi oraz publikacji na temat rocznicy (za wyjątkiem jednego zdjęcia). Przykre jest to, że najprawdopodobniej jako jedyny w formie felietonu przypominam o tym przykrym dla pracowników wydarzeniu.
Ciekaw jestem tylko jak te wykorzystane w perfidny sposób dzieciaki będą wspominać po latach spotkanie z Tuskiem w Kancelarii, gdy dojdzie do ich świadomości to, że właśnie przez Dońka i Komorowskiego dłużej będą musiały pracować. Mam cichą nadzieję, że dzieciaki biegające po ogrodach KPRM nie wyrosną na takich lemingów jak sławna kilka lat temu para bliźniaków POpularnego programu dla najmłodszych.
Autor: Jarosław Toporowski