Porzekadło to tak stare jak pierwsze słowa homosapiens, jest największą bronią wymyśloną przez człowieka.
Nic tak bowiem nie potrafi upodlić, upokorzyć, wreszcie zniszczyć jak właśnie kłamstwo.
A nikt bardziej od polityków i ich popleczników nie jest świadomy siły rażenia tej broni, bowiem, od początku do końca swojej politycznej „kariery”, polityk skazany jest na żonglowanie kłamstwem.
Polityk skazany jest na zgniły kompromis z każdym, byle utrzymać się na społecznej fali poparcia, w „słupkach sondażowych”, które zapewnią mu i jego kolegom, ludziom którzy nigdy nie pracowali, kolejne cztery, syte lata.
Co więc zrobi polityk, gdy na horyzoncie pojawia się realna siła, fala czystych serc zdolna zmyć wszelki kompromis?
Bezkompromisowy ruch z bezkompromisowym hasłem na sztandarach: „Obalimy republikę Okrągłego stołu!”.
„Okrągły stół”. Ten niepozorny mebel, stał się w Polsce symbolem największego kłamstwa, symbolem najbardziej zgniłego kompromisu, polską odmianą Jałty.
Okrągły Stół, największa pacyfikacja wolności po 1945 roku!
Po dziś dzień nie ma w polskim parlamencie, ba w polskiej polityce ruchu, ugrupowania, stronnictwa którego liderzy nie byliby dziećmi owego kompromisu, owej zdrady marzeń o prawdziwie wolnej Polsce. Wszyscy bez wyjątku liderzy ugrupowań parlamentarnych są produktem zdrady narodowej, po czubek głowy umoczeni w okrągłostołowym kompromisie!
Powtórzmy pytanie.
Co zrobi polityk w obliczu zagrożenia jego egzystencji, w obliczu zachwiania fundamentów, na których wznosi się jego materialny byt, co zrobi polityk w obliczu prawdy?
Zacznie kłamać!
I nagle okazuje się, że 20, 30- latkowie, nieskalani okrągłostołową zdradą, idealiści, stają się „współpracownikami” byłych funkcjonariuszy WSI i LWP, można do tego ciemnego towarzystwa dorzucić jeszcze NKWD!
A do prawdziwej „zdrady narodowej” w ich oczach, w oczach ludzi którzy zasiadali przy okrągłym stole, urasta fakt publicznego chwalenia filmu… „Hubal”. Poza tym, to nie młodzi Polacy mają teczki w IPN-ie, czy przynależność do PZPR w życiorysie…
Hipokryzja, amnezja, czy cyniczna gra mająca na celu zdyskredytowanie kolejnego pokolenia „ludzi wolnych”?
Okrągłostołowa telenowela trwa w najlepsze.
Według scenariusza, widzów podzielono na zwolenników i przeciwników. Rządzących i opozycję.
Czy stać was na wyłączenie telewizora?
Autor: Tomasz Greniuch, Ruch Narodowy
POstkomunistyczna zakłamana gadzinówka już lansuje ten dzień hańby.
http://opole.gazeta.pl/opole/1,35114,14016261,Jak_konczyl_sie_w_Opolu_komunizm__a_zaczynala_wolnosc.html
Proszę Pana, nasi Pookrągłostołowi politycy i ich zwolennicy w życiu was, narodowców nie zrozumieją.
Oni szczerze pogardzają tzw” plemiennym patriotyzmem” co w przypływie szcerości wyznał ich przywódca
Będą walczyć o prawa wszystkich narodów, pominąwszy własny.
Stąd te spory czy szlachetny z natury Stećko był ludobójcą czy też nie?
Czy Bandera wspólpracujący z Niemcami, rozmiłowany w Doncowie teoretyku masowej zagłady Polaków, wspólpracował z SS?
Czy Hitler należał do kółka różańcowego?
I można by tak w nieskończoność….
O Hubalu oczywiście zapomniawszy, bo o nim pamiętają członkowie Grunwaldu tacy jak Poręba rezyser, czy Filipski odtwarzający tę piękną postać…
Naj- najprawdziwsi Polacy- kombatanci należeli do KOR!
Pan o tym nie wie??
Zresztą proszę przeczytać wypowiedź znanej w tym środowisku pani Stankiewicz
„Różnimy się od telewizji Trwam. Dzieli nas ocena wydarzeń sprzed lat. Mamy także inne spojrzenie na byłego prezydenta. Dla nas Lech Kaczyński był wielkim autorytetem. Ale więcej nas łączy: miłość do Polski, szacunek do katolicyzmu, który jest kośćcem Polski, świadomość potrzeby zmian w kraju, tęsknota za Polską silną, suwerenną, szanującą swoich obywateli.”
http://www.fronda.pl/a/ewa-stankiewicz-o-tv-republika-nie-stoja-za-nami-potezne-srodki-sluzb-ani-grup-wladzy,28311.html
Rozumie Pan, że marząc o suwerennej Polsce nalezy się tej suwerenności pozbyć.
A hasło ” Czołem Wielkiej Polsce” zamyka sie tylko w jej granicach terytorialnych.
Nic poza tym.
Takie to panów kombatantów myslenie.
Licytowanie się o daty:
4 czerwiec czy październik?
Bo w czerwcu naród wybrał ćwierć- patryjotów, później- poszło na całego!
Co widać, słychać i czuć:))
„Po dziś dzień nie ma w polskim parlamencie, ba w polskiej polityce ruchu, ugrupowania, stronnictwa którego liderzy nie byliby dziećmi owego kompromisu”.
Rzekomo historyk twierdzący, że klamstwo powtórzone 1000 razy staje się prawdą, sam tym stwierdzeniem bierze udzial w budowaniu klamstwa. Od 1988 roku, a nawet wcześniej, w Polsce funkcjonowaly czynne i znaczące śwrodowiska, choćby jedno z ważnieszych – Solidarność Wakcząca, które nie tylko nie uczestniczyly w zmowie okraglego stołu, ale organizowały przciwko niej masowąe akcje protestacyjne. Zostały one wyeliminowane zmarginalizowane i wykluczone. To nieladnie z roli historyka wcielać się w rolę propagandysty stawiającego się na piedestale w charakterze „jedynego sprawiedliwego” bez skazy i zmazy, tym bardziej, ze historia nie dała okazji do zweryfikowania w poważnej próbie tej kreowanej postawy. Mało – obrona popereelowskich postaw kolaborantów dawnego reżimu komunistycznego – narodowych komunistów w rodzaju Filipskiego i Poręby, którzy tragiczną i wspaniałą postać Hubala gloryfikowali na zamówienie tylko dlatego, by przeciwstawić ją szkalowanemu przez PRL Rządowi Polskiemu w Londynie, który na Hubala wydał wyrok śmierci za prowokowanie represji niemieckich po przegranej kampanii wrześniowej, swiadczy o czymś zupełnie przciwnym – mianowicie o tym, że młode pokolenie, jakoby nie obciążone piętnem wspopracy z reżimem komunistycznym daje się prowadzić starym, doświadczonym agentom.
Dekomunizacja nie była przeprowadzona.Narysowano tylko Grubą Kreskę,ręką pana Mazowieckiego. Fabryki PZPR -owcy uwłaszczyli i są prezesami,A ich pociotkowie tez skorzystali.Mają pracę,nie musieli opuścić Ojczyzny. w poszukiwaniu chleba naszego powszedniego
.Cóż nam pozostało? Gdzie szukać sprawiedliwości? Skoro nas okłamują to nieprawdę zwyciężymy tylko prawdą. A nienawiść,którą rozsiewają jak panny rutę -zwyciężymy tylko miłością. Nigdy, kłamstwo powtórzone chociażby 1000 razy nie stanie się prawdą. A Prawda jest zawsze tam,gdzie istnieje Wiara.
panie Tomaszu to nie jakieś bezpodstawne szczucie to jest pokłosie flirtów onr z pisem rzeczywiscie 20 -30 latkowie nie sa umoczeni w stare ubecko sbeckie historie ale flirtowanie z przefarbowańcami jest takim samym grzechem jak pierdzenie przy stole i czym tłumaczone – niewiedzą ?? kto kim jest dziś , pan daruje sobie
nigdy wiecej PIS, PO, PSL,SLD I HYBRYD TYCH KRYMINALNYCH SRODOWISK
I DO W/W KOMENTÓW -papranie sie w tym co było jest wam ciagle podkładane i wy sie na to łapiecie .. tu na dzis trzeba zajac sie tym co jest aktualnie i tu, co niebawem nadejdzie , przeszłosc można zawsze rozliczyć po upoządkowaniu spraw dzisiejszych , ps. i mało wiarygodne jest a wrecz odrzucajace stosowanie agresywnej cenzury na stronach R.N jak i ngo
tak tak teksty rozpaczliwe , poparcie małe no cóż nie trzeba sie zamykac hermetycznie i twozyc kolejnego koła wzajemnej adoracji
ale zobaczymy po kongresie ja jednak jestem pewien 7 miesiecy dane w prezecie tuskowi od dnia marszu do 8 czerwca to aż nadto aby sł specjalne uczestników prześwietliło pogrupowało przydzieliło najgorliwszym aniołów stróży – MIAŁEŚ CHAMIE….
„Okrągły Stół, największa pacyfikacja wolności po 1945 roku!” – oj „historyk”, „historyk” ręce opadają. Jeżeli już myślimy takimi kategoriami to na pewno nie było to Okrągły Stół tylko Stan Wojenny, który spowodował, że piękną ideę, w którą wierzyły miliony ludzi dosłownie rozjechano czołgami. A Okrągły Stół był tylko podziałem tego co po tym pozostało.
@Irena
Po raz pierwszy zgadzam się w całej rozciągłości, pod warunkiem, że prawda będzie rzeczywiście pelną prawdą, a nie oszustwem lub klamstwem podanym w atrakcyjnym opakowaniu.
@Anonim
Stan Wojenny = Okrągły Stół. Inaczej mówiąc to czego nie udało się spacyfikować w 1981r, skutecznie spacyfikowano w 1989r. Sztuczka polega na tym,że dziś zmanipulowane sPOłeczeństwo uważa stan wojenny za „mniejsze zło” a wojnę polsko-jaruzelską za wybawienie przed agresją ZSRR, pozostawienie zaś utrwalaczy komunizmu i komunistycznych oprawców z dala od więziennych cel w 1989r uważa się za…..upadek komunizmu!! Sztuczka ta udała się się tylko w Polsce.
@z Niemodlina
W pełni się z tym zgadzam. Nic dodać nic ująć. Najohydniejsze jest to ,że kant okrągłego stołu do dzisiaj chroni czerwonych oprawców ,ale jeszcze większą ohydą jest to ,że nadal POzwala wypaczać mózgi społeczeństwu i to do tego stopnia ,że pluje na własnych bohaterów ,którzy walczyli o jego wolność i ucierpieli z rąk tychże oprawców. Żeby się o tym przekonać wystarczy wejść na jakiekolwiek forum ,kiedy pojawi się art. o niepodległościowym podziemiu i poczytać.