1. Wczoraj w Sejmie o godzinie 17-stej, odbyło się posiedzenie połączonych komisji finansów publicznych i europejskiej poświęcone stanowisku Komisji Europejskiej „w sprawie planu działania na rzecz pogłębionej i rzeczywistej unii gospodarczej i walutowej”, a o tej samej porze w Kancelarii Premiera rozpoczęło się posiedzenie zarządu Platformy związane z kryzysem w tej partii.
Na posiedzenie połączonych sejmowej komisji poświęcone fundamentalnym zamierzeniem związanym z przyszłością strefy euro i całej Unii Europejskiej ze strony rządu przybył tylko wiceminister finansów Jacek Dominik (z resortu spraw zagranicznych pojawił się tylko dyrektor jednego z departamentów), nie było również przewodniczących obydwu komisji (Dariusza Rosatiego i Agnieszki Pomaskiej – oboje z Platformy), licznie przybyli tylko posłowie Prawa i Sprawiedliwości.
2. W dokumencie KE mimo umieszczenia w jego tytule sformułowania „otwarcie debaty europejskiej” zawarte są propozycje kluczowych zmian w funkcjonowaniu UE wraz z harmonogramem ich wprowadzenia.
W perspektywie krótkookresowej (od 6 do 18 miesięcy) między innymi: wprowadzenie koordynacji ex ante kluczowych reform strukturalnych w państwach strefy euro, wprowadzenie Instrumentu Konwergencji i Konkurencyjności czyli mechanizmu „zdolności fiskalnych” w tych krajach, wreszcie wprowadzenie wspólnego nadzoru dla sektora bankowego tym razem już we wszystkich krajach UE.
W perspektywie średniookresowej (od 18 miesięcy do 5 lat) między innymi: wprowadzenie budżetu strefy euro z jego własnymi zdolnościami fiskalnymi (podatkami), wprowadzenie dla krajów strefy euro euroobligacji czyli krótkoterminowych obligacji z terminem zapadalności od 1 roku do 2 lat, utworzenie wspólnego funduszu amortyzacji zadłużenia przy pomocy którego sprowadzono by dług publiczny państw strefy euro do bezpiecznego poziomu, utworzenie w ramach KE Skarbu Unii Gospodarczej – Walutowej(UGW), który będzie stanowił nową władzę budżetową i zarządzał wspólnymi zasobami.
Wreszcie w perspektywie długoterminowej (ponad 5 lat) wprowadzenie pełnej unii bankowej i pełnej unii gospodarczej i walutowej.
3. Do tego dokumentu KE, polski rząd sformułował stanowisko, w którym zgłasza w zasadzie tylko zastrzeżenia, że wiele rozwiązań proponowanych przez KE jest adresowanych tylko do krajów strefy euro, a nie są one otwarte na kraje UE nie posługujące się tą walutą.
A więc okazuje się, że rządowi Tuska podobają się zarówno wspólny budżet dla krajów strefy euro, euroobligacje (w sprawie których zupełnie niedawno jeszcze dramatycznie protestował), powołanie skarbu UGW, ingerencja KE w budżety narodowe czy też wspólny nadzór bankowy i w konsekwencji unia bankowa.
Komisja Europejska proponuje więc fundamentalne zmiany o charakterze traktatowym, a polski rząd w swym stanowisku zgłasza do nich zastrzeżenia o charakterze marginalnym.
Wygląda na to, że na unijnym forum na wszystko się zgadzamy, bo zgodnie z sugestią ministra Sikorskiego, powinniśmy płynąc w głównym nurcie.
4. Przebieg wczorajszego posiedzenia połączonych komisji finansów publicznych i komisji europejskiej potwierdza tylko, że nawet w Sejmie trudno o pogłębioną i merytoryczną debatę, dotyczącą fundamentalnych interesów naszego kraju, ponieważ nie ma z kim dyskutować.
Jeżeli na tak ważne posiedzenie nie przybywają konstytucyjni ministrowie odpowiedzialni za finanse publiczne i sprawy zagraniczne, bo ważniejsze jest odbywające się w tym samym czasie zebranie partyjne, to widać wyraźnie jak ludzie Platformy podchodzą do rządzenia państwem.
Klub Prawa i Sprawiedliwości tej sprawy tak nie zostawi, zażądamy debaty nad tym dokumentem z udziałem konstytucyjnych ministrów, a także samego premiera Tuska.
Nie może być bowiem tak, że na koncepcję KE przekazywania kolejnych ważnych kompetencji państwa narodowego na rzecz instytucji międzynarodowej, mamy nijaką reakcję rządu, a Parlament nie jest w stanie sformułować swojego stanowiska, bo przedstawiciele rządu mu to uniemożliwiają.
Zbigniew Kuźmiuk
Poseł PiS
Z tym Sejmem, a właściwie pseudo-sejmem czym prędzej na śmietnik.Partie POmylonych, i pobocznych wyjątkowo Leniwych,niestety naszych rodaków ,których O Zgrozo, wybrali Wodzowie. Koncepcje KE,nam nie pomagają normalnie życ.
A może by tak zacząć odwiedzać hurtowo wszystkie Biura poselskie? Być może,że posłowie nas oczekują.?? Ukłony dla pseudoposłów i pseudo-urzędników KE.