Budowa mostu energetycznego między Polską a Litwą przebiega zgodnie z planem. W Polsce wkrótce zostanie zakończony przetarg na budowę linii. Litwini wiosną oczekują pozwoleń na jej budowę. To oznacza, że do końca 2015 roku między Ełkiem a Alytus powstanie linia przesyłowa o mocy 500 MW.
Ale to nie jedyny energetyczny projekt polsko-litewski. Trwają też rozmowy w sprawie połączenia gazowego, które miałoby na celu uniezależnienie państw nadbałtyckich od dostaw rosyjskich i zwiększył ich bezpieczeństwo energetyczne.
– Prowadzimy konsultacje i będziemy przechodzili do bardzo konkretnych rozmów na temat połączenia gazowego między Polską a Litwą
– mówi Jarosław Niewierowicz, minister energetyki Litwy.
Kończą się prace nad studium wykonalności gazociągu, które powinno być gotowe jeszcze w tym kwartale. Według analizy ekonomicznej budowy tego połączenia, które przed rokiem przeprowadzono na zlecenie operatorów sieci gazowych z Litwy i Polski, gazociąg ma mieć 562 km i roczną przepustowość do 2,3 mld m3 surowca (z możliwością jej zwiększenia do 4,5 mld m3). Koszt budowy to ponad 470 mln euro.
– Jest to projekt o znaczeniu europejskim i bez wątpienia będziemy starali się pozyskać finansowanie z Unii Europejskiej. Lista takich projektów zostanie ogłoszona w trakcie naszego przewodnictwa w UE, czyli jesienią tego roku. Już teraz możemy się pokusić o stwierdzenie, że projekt połączenia gazowego między naszymi krajami będzie dość wysoko na tej liście
– twierdzi Niewierowicz.
Dzięki temu połączeniu Litwa i inne kraje nadbałtyckie zostaną połączone z rynkiem gazowym w Unii Europejskim. A to z kolei zwiększy ich bezpieczeństwo energetyczne.
– W tej chwili mamy monopolistę, który dostarcza gaz w państwach bałtyckich – mówi litewski minister. – Odzwierciedleniem tej sytuacji jest najwyższa cena za gaz w całej UE. To na pewno nie jest sytuacja optymalna i będziemy dążyli do tego, by na tym rynku zaistniała jak największa konkurencja.
Wyjaśnia, że dziś Litwini za m3 gazu z Rosji płacą ok. 500 dolarów. Ceny w krajach Europy Zachodniej są nawet 100 dolarów niższe. Polsce w ubiegłym roku udało się wynegocjować z Gazpromem obniżkę stawki. Jak zaznacza minister Niewierowicz, Litwa również rozmawia o tym z Rosjanami, ale o pewnej racjonalizacji cen będzie można mówić dopiero po uruchomieniu pod koniec przyszłego roku terminalu gazu skroplonego w Kłajpedzie.
– Najważniejsze jest to, by równolegle wprowadzać zasady, które umożliwią funkcjonowanie wolnego rynku w tym zakresie
– mówi Jarosław Niewierowicz.
Budowa mostu energetycznego zgodnie z planem
Most energetyczny łączący Ełk z litewskim Alytusem zostanie prawdopodobnie oddany do użytku zgodnie z harmonogramem, czyli do końca 2015 roku, kiedy możliwy będzie przesył 500 MW. Prace po obu stronach są na innym poziomie zaawansowania.
– Po stronie litewskiej wiosną bieżącego roku będziemy mieli pozwolenia na budowę linii oraz samej stacji
– mówi minister energetyki Litwy.
– Po stronie polskiej niebawem będzie zakończony przetarg na budowę linii. Te prace idą w takim tempie, że mamy podstawy do optymizmu i stwierdzenia, że do końca 2015 roku będziemy mieli funkcjonujące połączenie.
Najbardziej unikalnym elementem połączenia elektroenergetycznego między Polską a Litwą jest tzw. wstawka prądu stałego. Litewski operator sieci energetycznej 15 lutego podpisał z firmą ABB umowę na jej dostarczenie. To zarazem najważniejszy i najdroższy element projektu.
– Pozwoli ona na połączenie systemu polskiego i litewskiego. Są to dwa odrębne systemy, gdzie praca sieci przesyłowej odbywa się w różnym zakresie i o różnych parametrach. To urządzenie, które zostało zakontraktowane na Litwie, pozwoli połączyć dwa systemy i przesyłać energię albo w jednym, albo w drugim kierunku, w zależności od tego, jak się kształtuje cena na rynkach energii
– mówi minister Niewierowicz.
newseria, gop
Czy ta treść jest prawdziwa? Taka sielanka z Litwą.? Niedawno czytałam wręcz o nienawiści a tutaj przykład takiej wspaniałej współpracy -mosty gazowe,mosty energetyczne.Moze by ktos rozwiał moje wątpliwości czy też niewiedzę?